Gwiazda "Na Wspólnej" urodziła! Ciążę chciała utrzymać w tajemnicy [ZDJĘCIE]
doll
2019-08-167:28
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Nadchodzące miesiące okazują się przełomowe w życiu Anny Kerth (39 l.), gwiazdy Na Wspólnej, która właśnie urodziła drugie dziecko! Aktorka poinformowała o tym fakcie na Instagramie.
Anna Kerth urodziła drugie dziecko: z mężem Michałem Gosiewskim mają już syna. Aktorka długo próbowała zachować wiadomość o ciąży w tajemnicy, ale w końcu postanowiła poinformować fanki o swoim szczęściu.
- Wiele spraw prywatnych zostawiamy tylko dla siebie. Zwłaszcza te stresujące, ale te radosne... Te, chciałoby się zawsze wykrzyczeć światu głośno i najlepiej od razu. Od jakiegoś czasu zastanawiamy się czy już, czy może za chwilę, dać Wam znać, że u nas #zmiany. Wciąż się wydaje, że nie ma dość dobrego zdjęcia, najbardziej odpowiedniego momentu... Ale na wciągniętym brzuchu długo się nie da – napisała w marcu.
Od tamtej pory Anna Kerth relacjonowała na Instagramie przygotowania do porodu, pokazując, że odstresowuje ją… prasowanie. Teraz nareszcie może odetchnąć z ulgą! Aktorka "Na Wspólnej" pochwaliła się, że urodziła drugiego syna. Pokazała w sieci jego stópki.
- W końcu mogę TO napisać: JEST!!! ??Naczekaliśmy się Nasz drugi syn jest już z nami ? Oswajamy się i regenerujemy. Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków , zwłaszcza przy końcówce. Było za co Skoro mam już Waszą obecność i uważność chciałam napisać, że oficjalnie zostałam #VBAC , z czego jestem dumna a zarazem ogromnie wdzięczna osobom, które mnie wspierały w moim pragnieniu. Zespołowi lekarzy, którzy mi tę próbę umożliwili a przede wszystkim „mojej” położnej, bez której ten proces i finał w tej postaci, by się nie wydarzył. To jeden z tych tematów, o którym myślę, że warto mówić, więc wkrótce pewnie osobny post na ten temat. Tymczasem... Jest tak wiele osób, które wspierały nas na tej ostatniej, acz mega trudnej i wyjątkowo długiej prostej! Rodzina - która wspierała zawsze i cierpliwie czekała, gdy my po raz kolejny odpowiadaliśmy, że „czekamy dalej”. Przyjaciele, którzy nie dali nam zwariować odwiedzając nas i przygarniając, by życie wciąż wyglądało normalnie. A przy tym ofiarując swoją pomoc „w nocy o północy”... Osoby, które dbały o nasz komfort i psychiczny spokój, były wyrozumiałe i służyły nie tylko swoim profesjonalizmem, ale i dobrym słowem czy gestem. A nawet osoby, dzięki którym mogłam brać udział w nowych projektach pomimo niepewności czasu. Nie sposób tu wymienić każdego z osobna, ale te osoby wiedzą, że to o nich mowa. Jeszcze raz DZIĘKUJEMY - napisała Anna Kerth na Instagramie.