Nadmiar pracy, niepewna sytuacja w kraju, szybkie tempo życia - to tylko niektóre czynniki, które mają negatywny wpływ na nasze zdrowie i życie. Coraz więcej osób aktywnych zawodowo ma poważne problemy zdrowotne. Ostatnio Anna Gornostaj cudem uniknęła śmierci. Szczęście w nieszczęściu, że zapracowana aktorka na czas trafiła do szpitala i udzielono jej właściwej pomocy. A było już o włos od tragedii.
Zatorowość płucna omal nie zabiła Anny Gornostaj
Na szczęście pani Ania czuje się coraz lepiej, musi jednak bardziej zadbać o siebie, a przede wszystkim zwolnić tempo życia. - Do wszystkich przyjaciół, pracowników i was drodzy fani, obserwatorzy: jest już dobrze, to jeszcze nie "ten czas"… Niedługo wychodzę ze szpitala, będę jeszcze silniejsza... Dziękuję lekarzom… Cieszmy się życiem, wiem, co mówię – napisała na Facebooku Anna Gornostaj.
Już w przyszłym tygodniu kolejna premiera w Teatrze Capitol. Miejmy nadzieję, że aktorka jak zwykle osobiście przywita gości, tym razem sztuki "Lumbago".
Życzymy dużo zdrowia!