Lida Sadowa zdradziła na Instagramie, jak udawało się ekipie "Stulecia Winnych" tuszować jej ciążę. Część zdjęć do serialu TVP1 na motywach powieści Ałbeny Grabowskiej (49 l.) powstawała w Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku pod Warszawą. To właśnie tam aktorka musiała ukrywać pod kostiumem, że spodziewa się dziecka.
- To była moja „mała” tajemnica podczas kręcenia tego sezonu @stuleciewinnychtvp. Jak zaczynaliśmy zdjęcia byłam w 5 miesiącu ciąży, a kończyłam w sumie tuż przed porodem. Maskowałam się głównie oparciami krzeseł, poręczą od schodów i koszykiem z książkami Mani, ale bez pomocy dziewczyn od kostiumów, a także wyobraźni reżysera i operatora- Anna Iwaszkiewicz by nie istniała:) na planie @nawspolnej_tvn zresztą podobnie. Dzięki Bogu za wielkie swetry i kurtki XXXL. Ten sezon dobiega już końca i mimo, że znam treść, to koledzy grają tak, że przeżywam wszystko i wzruszam się co chwila. A jak Wasze wrażenia?? - napisała Sadowa w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że aktorka ukrywała także ciążę grając sekretarkę Olę w "Ranczu". Lidia Sadowa w 2014 roku wyszła za mąż za Huberta Benedykciuka, a rok później na świecie pojawił się ich syn. W grudniu 2017 roku pojawiła się z rodziną na imprezie charytatywnej organizowanej przez Polskie Radio "Choinki jedynki". Była wówczas w drugiej ciąży.
Ranczo. Lidia Sadowa jest w ciąży! [ZDJĘCIA]