Spotkanie w "Pytaniu na śniadanie" dotyczyło tego, co robić, gdy nasz związek przechodzi problemy. Wiele par, co słuszne, decyduje się na terapię. Na początku pojawia się u nich znudzenie życiem intymnym. Przyczyn należy jednak zawsze szukać znacznie głębiej:
- Problemy łóżkowe moich bohaterów wynikały najczęściej z problemów emocjonalnych, ludzie tracili sobą zainteresowanie – mówiła Ewa Wąsikowska-Tomczyńska. W mojej książce pojawia się to wielokrotnie, obok przyzwyczajenia się do sytuacji. Nie chodzi nawet o jawny konflikt między partnerami, tylko o sytuację, w której jest nam dobrze, przyjaźnimy się, stajemy się trochę rodzeństwem - wtedy pojawiają się głębsze problemy.
Ewa Wąsikowska-Tomczyńska poleca, by najpierw spróbować rozwiązać konflikt własnymi środkami, a terapię traktować jako ostateczność: - Dużo par, które mają dobrą bazę, wspólny bagaż emocjonalny, robią sobie też taką autoterapię. Zanim pójdą do terapeuty, starają się sami sobie pomóc.
Podczas wizyty w programie nie zabrakło też intymnych historii bohaterów książki "Polaków seks powszedni".
- Niektórzy mają w sobie tyle determinacji i pomysłów, że wychodzą z problemów. Mój bohater walkę o relację traktuje jako pasję. Albo na przykład sytuacja, w której kobieta ma problem z nieudanym związkiem, a mężczyzna postanowił ją otworzyć na seks, on ma twórczy stosunek do życia. Jest też przykład pary, dla której szansa na naprawienie związku jest moim zdaniem nikła. Gdy nie ma chęci, o naprawę jest trudno.