Ewelina Kubiak zdobyła popularność jako "Ewelona", występując w programie "Warsaw Shore". Chociaż od pierwszego sezonu minęło już siedem lat (!), Ewelina wciąż utrzymuje się w show biznesie - ostatnio nieco się przebranżowiła i wystąpiła w FAME MMA, gdzie tłukła się z Moniką "Esmeraldą" Godlewską. Cóż, Ewelina zmieniła nie tylko swoje zainteresowania, ale i wygląd. Poddała się szeregowi operacji i korekt plastycznych, w efekcie których naprawdę przestała przypominać dawną siebie. Ostatnio zdecydowała się na lifting biustu.
To nie manekin, to Ewelona z "Warsaw Shore". Efekt PORAŻA
Ewelona podniosła sobie biust, bo nie była zadowolona z jego kształtu: schudła 20 kilogramów, więc jej sylwetka drastycznie się zmieniła. Oprócz podniesienia piersi celebrytka zdecydowała się także na wszczepienie implantów, ale to jest już niemal standardowy zabieg z zakresu chirurgii plastycznej.
Ewelina Kubiak opowiedziała na Instagramie, jak czuje się po zabiegu. Nie jest dobrze - wszystko boli ją tak bardzo, że ledwo może wstać z łóżka! Opisała to bardzo obrazowo: boli ją tak mocno, że ma wrażenie, że... pękają jej szwy!
- No jest ciężko, jest ciężko naprawdę - mówiła na Instastories. - Mam tylko nadzieję, że ten ból minie. Podobno po pierwszym tygodniu jest dużo lepiej, więc czekam, naprawdę czekam. Ogromny ból czuję na przykład przy wstawaniu. Mam wrażenie, że po prostu pękają mi wszystkie szwy i rozpruwają mi się sutki. Nie mogę się nawet śmiać, bo mnie wszystko tak ciągnie. Zdaje sobie też sprawę, że ja miałam dużo poważniejszą operację niż tylko wkładanie implantów, stąd to wszystko...
Gwiazda "Warsaw Shore" dodała także, że nie bierze leków przeciwbólowych, a na dodatek nie ma apetytu i boli ją brzuch...
Czy warto aż tak cierpieć dla urody...?
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>