Olga Kleczkowska finalistką "Top Model"
Olga Kleczkowska miała zaledwie osiemnaście lat, gdy zgłosiła się do programu "Top Model". Szybko stała się ulubienica widzów oraz jurorów. Piękna modelka doszła aż do samego finału. Ostatecznie ósmą edycję "Top Model" wygrał Dawid Woskanian, który stał się inspiracją dla wielu osób walczących ze swoimi słabościami.
Choć decyzja widzów była niepodważalna, to jurorów zachwycił ktoś zupełnie inny.
My się nauczyliśmy, że wygrana programu (...) to jest sympatyczny dowód wsparcia od widzów, ale nie zawsze się to przekłada na to co będziemy robili (...) Ale gdyby wygrała Olga to Boże! Też marzenie, też super! - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Michał Piróg.
Sama Olga bardzo cieszyła się z tego, że zaszła tak daleko. Swojemu koledze z programu życzyła wszystkiego dobrego. Od udziału w "Top Model" sporo się zmieniła. Zapuściła długie włosy i zyskała kilka tatuaży. Nadal pracuje jako modelka, ale spełnia się również jako influencerka.
Zobacz również: Kim jest zwyciężczyni "Top Model"? Będziecie zaskoczeni
Olga Kleczkowska była ofiarą przemocy
Na początku 2023 roku w wyznała, że zmagała się z poważnymi problemami w życiu prywatnym. Po zakończeniu show TVN-u zmagała się z zaburzeniami odżywiania. "Kiedy czujesz się nieatrakcyjna przez to, że ważysz więcej, ale przypominasz sobie, że kiedy wyglądałaś 'najlepiej', nie mogłaś się w pełni wyprostować od bólu pustego żołądka" - mówiła na TikToku. W jednym z komentarzy stwierdziła, że przytyła 15 kilogramów, ale nigdy nie była szczęśliwsza.
Wieczorem 8 stycznia Olga Kleczkowska opublikowała na Instagramie serię relacji. Na pierwszej z nich udostępniła post ze fundacji Sexed.pl, który dotyczył zgody. Następnie podzieliła się własnym doświadczeniem. Kleczkowska doświadczyła w swoim życiu przemocy. Chociaż nie zdecydowała się podać danych jej oprawcy, to stwierdziła, że była to osoba, której ufała.
Minęły już ponad 2 lata od incydentu, który bardzo mocno odbił się na mojej psychice i jest związany z postem z poprzedniego story. Tak jak wiele osób, myślałam, że coś takiego nigdy mi się nie przytrafi, zwłaszcza że skrzywdziła mnie osoba, której starałam się zaufać. Dziwi mnie fakt, że ten tzw. mistyczny "consent" (ang. zgoda) jest nadal aż tak nie do pojęcia dla wielu ludzi i niesamowicie smuci, jak wielu oprawców przemocy seksualnej, to nasi partnerzy - napisała Kleczkowska.
Dzisiaj jest w "zdrowym związku" i doskonale rozumie już, że nie jest winna temu, co się stało dwa lata temu. Olga próbowała bowiem poniekąd "zrozumieć" swojego oprawcę. Długo myślała, że być może to ona coś źle zakomunikowała albo nie zrozumiała. Teraz jest już z tego "wyleczona".
Rok 2023 zaczął się okropnie i był to zdecydowanie jeden z gorszych okresów dla mnie. Ale dopiero co zaczął się 2025 i mogę powiedzieć wam, że naprawdę IT GETS BETTER (ang. będzie lepiej). Nawet nie wiecie, jak jesteście silne, ale życzę wam, żebyście nigdy nie musiały się przekonywać o tym w ten sposób co ja... - dodała na koniec.
Zobacz również: Gwiazda TVN-u wzięła ślub. Para młoda wystąpiła w czerwonych strojach!
Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model". Oto jak wygląda jej życie prywatne