Gwiazda TVN po groźnym wypadku wylądowała w szpitalu we Włoszech
Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz, jedna z dziennikarek "Dzień dobry TVN", niedawno wyjechała na urlop z rodziną do Merano w Południowym Tyrolu. Wypoczynek i relaks na stoku przerwał jej poważny wypadek, któremu uległa podczas jazdy na nartach. Skutki tej sytuacji były na tyle poważne, że Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz natychmiast trafiła do włoskiego szpitala, gdzie czeka ją operacja. O całej sytuacji dziennikarka poinformowała na Instagramie. Wyznała, że doznała wypadku w wyniku braku ostrożności snowboardzisty, który w trakcie zjazdu był skupiony na nagrywaniu filmików.
Tymczasem, zamiast pić ostatnią, gorącą czekoladę na stoku, czekam we włoskiej klinice na pilną operację. Wczoraj wjechał we mnie snowboardzista. Tak, wypadki na stoku się zdarzają, sama jeżdżę ponad 20 lat i nie raz byłam ich świadkiem, ale chłopak, który we mnie wjechał, zamiast zjeżdżać uważnie, nagrywał filmiki i miał wzrok skupiony w telefonie, przez co mnie po prostu staranował
- wyznała dziennikarka w zamieszczonym przez siebie poście na Instagramie.
Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz apeluje do fanów o ostrożność na stokach
Dziennikarka "Dzień dobry TVN" to przykre i niebezpieczne wydarzenie, jakie ją spotkało postanowiła wykorzystać jako okazję do ostrzeżenia swoich obserwatorów i zaapelowanie o większą rozwagę podczas jazdy na stoku i korzystania z telefonu.
Finalnie, pan ma pamiątkę w postaci nagrania z wyjazdu, a ja w postaci trzech blach w prawej ręce… To taka przestroga, aby uważać na siebie i pamiętać, że istnieje jeszcze realne życie…poza telefonem
- napisała gwiazda TVN i podpowiada, jak można w bezpieczny sposób uwieczniać swoje przejażdżki na stokach.
Sama uwieczniam wyjazd, ale wszystkie zdjęcia, czy filmiki robione są w bezpieczny sposób. Z boku stoku, bez ludzi, bez ryzyka
- dodała Rogowska-Lichnerowicz.
