Łukasz Simlat po 10 latach znów wciela się w postać księgowego Adama Turka w serialu "BrzydUla". Fani kochają postać tego niezdarnego pracownika domu mody. Simlat ma ogromny potencjał komediowy. W życiu prywatnym również uwielbiany jest za poczucie humoru. Jednak teraz nie jest mu do śmiechu. Gwiazdor "BrzydUli" ma koronawirusa. Poinformował o tym w mediach społecznościowych. Przy okazji podzielił się wskazówkami nabytymi z własnego doświadczenia:
- Covid uwielbia zimno. Nienawidzi gorąca. Wskazane wszystkie formy wygrzewania:
•Termofor
•Nogi do miednicy z bardzo gorącą wodą i 1/3 butelki octu, wygrzewać stopy około 15 minut dolewając wody z czajnika.
•napary z 2 łyżeczki tymianku, szczypty goździków, starte dwie łyżki imbiru, starty centymetrowy kawałek kurkumy i szczypty pieprzu, dodawane w tej kolejności do wrzącej wody. To gotować około 2 minut i zlać do termosu razem z całą zawartością przyprawowo warzywną i pić przez cały dzień i na noc. Cykl powtarzać.
Młodziutka gwiazda "BrzydUli" w ROZBIERANYCH SCENACH. Musiała zdobyć się na spore POŚWIĘCENIE
Gwiazdor "BrzydUli" ma koronawirusa. Simlat jako pierwszy TO powiedział
Pod wpisem aktora pojawiło się mnóstwo komentarzy i słów wsparcia. Jedna z internautek porównała koronawirusa do grypy. Łukasz Simlat odpisał szybko jej odpisał: - Miewałem ciężkie grypy i nie porównałbym tego w moim przypadku. A bezobjawowa corona przechodzona w pierwszej fazie na dworze, może się skończyć bardzo źle.