O wokaliście disco polo zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy doniósł, że na weselu, na którym występował, zdarzyła mu się nieprzyjemna sytuacja. Zespół muzyczny nie chciał użyczyć mu sprzętu nagłaśniającego. Teraz Łukasz Gesek poinformował, że omal nie zginął w wypadku samochodowym. - Wjechaliśmy pod tira. Jechaliśmy normalnie, zgodnie z przepisami 130 km/h prawym pasem autostrady. Tylko z lewej samochód za szybko wyprzedzał a my w tym samym czasie też wyprzedzaliśmy i musieliśmy się jakoś ratować - powiedział Łukasz Gesek portalowi disco-polo.info. Pod postem umieścił także zdjęcie uszkodzonego samochodu. Wiadomo, że wokalista disco polo jest pobijany, ma ranę brody i uszkodzone zęby.
Gwiazdor disco polo miał wypadek. Zderzył się z tirem. Jechał 130 km/h! [ZDJĘCIE]
2018-06-27
11:00
Łukasz Gesek poinformował na Facebooku swoich fanów, że uczestniczył w bardzo groźnym wypadku samochodowym. Na autostradzie auto, którym jechał zderzyło się z ciężarówką. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. - Życie to tylko chwila, a my jesteśmy tylko małymi okruchami... Wczoraj zdarzył się cud - przeżyliśmy - czytamy na profilu Gesek - Czas na Disco.