Gwiazdor lat 80. zmarł w zapomnieniu. To przypomina śmierć Ireny Dziedzic [WIDEO]

2019-03-09 18:18

Aktorski świat w żałobie! Nie żyje jeden z gwiazdorów kultowego serialu lat 80. Zmarły aktor występował też w filmach z największymi sławami Hollywood. Ostatnie lata nie były jednak dla niego udane. Jego kariera wyhamowała z powodów osobistych. Informacja o śmierci aktora wypłynęła dopiera teraz, mimo że zmarł 10 lutego. To przypomina historię Ireny dziedzic.

znicz kondolencje żałoba świeca świeczka

i

Autor: Aleksandra Ratajczak-Mańka

Jan-Michael Vincent zmarł w wieku 75 lat. Zasłynął przede wszystkim rolą w serialu "Airwolf". Aktor urodził się w Denver, jeszcze przed końcem II wojny światowej. Jego największymi sukcesami zawodowymi są dwie nominacje do Złotych Globów. Poza występami w "Airwolf" Vincent grał m.in. w takich filmach jak: "Wichry wojny" i "Mechanik".

DWA MIESIĄCE W KOSTNICY. CO DZIAŁO SIĘ Z CIAŁEM IRENY DZIEDZIC?

Informację o śmierci gwiazdora przekazała jego trzecia żona. Nie jest jeszcze znana bezpośrednia przyczyna  zgonu artysty. Historia Vincenta przypomina nieco śmierć Ireny Dziedzic. Wiadomość o odejściu legendy TVP przekazał ks. Andrzej Luter ponad dwa miesiące po jej śmierci. Amerykański aktor także umarł w zapomnieniu. Jego role jednak pozostaną w pamięci fanów na zawsze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki