Krystian Wieczorek chciał spędzić miły czas ze swoją córeczką. Zabrał dziewczynkę do kina, jednak był bardzo rozczarowany pobytem w znanej sieci. Podzielił się swoimi wrażeniami na Instagramie. Krytykował reklamy, które wyświetlane są przed seansem bajki oraz warunki, w jakich ogląda się produkcje filmowe z dziećmi:
- Cóż,pierwsze wyjście mojej córki do kina @kino_helios_official miało być świętem a okazało się percepcyjno konsumpcyjną katastrofą. Jakoś w swojej naiwności nie przypuszczałem, że oprócz reklam nowych bajek będą też reklamy banku, samochodów etc.(tak,wiem na sali są rodzice) (...) Kolejna sprawa to granie dzieci w reklamach nie związanych z produktami dziecięcymi. W wielu krajach jest to zabronione więc nie rozumiem dlaczego kopiujemy od innych idiotyzmy a nie sprawy pożyteczne? I jeszcze decybele. Z jakichś powodów słuchawki dla dzieci mają obniżone poziomy dźwięku a kinem zarządzają chyba ludzie,którzy nie mają dzieci.
Aktor zgłosił swoje wątpliwości kierowniczce kina i czeka na reakcję centrali. Jego córeczka wytrzymała na seansie 45 minut i chciała już iść do domu. Wieczorek stwierdził, że może czas przenieść się do kin studyjnych.