Gwiazdor "Pytania na śniadanie" znika z anteny. Ma poważne problemy

2024-08-23 11:36

Od kilku dni Robert El Gendy nie pojawia się w programie "Pytanie na śniadanie". Nie jest to jednak związane z planami urlopowymi czy zwolnieniem z TVP. "Nie mam sił na żadną aktywność" - przyznał prezenter. Co się stało?

Klaudia Carlos i Robert El Gendy

i

Autor: AKPA

Robert El Gendy zniknął z "Pytania na śniadanie"

Robert El Gendy z telewizja polską związany jest od ponad 20 lat. Działał w redakcji sportowej, a kilka lat temu dołączył do zespołu "Pytania na śniadanie", które prowadził w parze z Tamarą "Macademian Girl" Gonzalez Pereą. Po jej odejściu w 2020 roku, występował tam nieregularnie i z różnymi partnerkami, m.in. z Małgorzatą Opczowską czy Izabellą Krzan.

Po ubiegłorocznej zmianie władzy El Gendy wrócił do śniadaniówki, gdzie stworzył duet razem z Klaudią Carlos. Jednak od pewnego czasu trudno szukać go na ekranie TVP. Jak się okazuje, nieobecność dziennikarza nie jest związana z urlopem, ale problemami ze zdrowiem. Niedawno Robert El Gendy trafił na SOR. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie zobaczymy go na ekranie.

Zobacz również: Ale wpadka! Robert El Gendy zaspał na "Pytanie na śniadanie"! "Oby ostatni raz"

Robert El Gendy zmaga się z poważną chorobą

W rozmowie z "Faktem" prezenter opowiedział o przyczynach swojej nieobecności.

Okazało się, że mam krztusiec. Wszystkim nam się wydaje, że ta choroba już nie istnieje, a skoro w dzieciństwie byliśmy zaszczepieni, już nas nie dotknie. Okazuje się, że nie. Lekarz wyjaśnił mi, że prawdopodobnie w związku z falą migracji ze wschodu, gdzie tych szczepień nie było, choroba znów się panoszy i jest coraz więcej przypadków zakażeń" - powiedział dziennikarz.

Krztusiec to ostra, bakteryjna choroba zakaźna układu oddechowego. Charakteryzuje się ona nawracającymi napadami uporczywego kaszlu, a czasami również bezdechem i zaburzeniami oddechowymi. Od pewnego czasu obserwuje się wzrost liczby chorych. W czerwcu z powodu krztuśca zmarło miesięczne dziecko.

Robert El Gendy powiedział, że prawdopodobnie zaraził się od swoich dzieci, które również miały objawy choroby. Powiedział również, jak się obecnie czuje:

Zrobiono mi badanie krwi i rentgen płuc, na szczęście płuca mam czyste, ale potwierdziło się, że mam to dziadostwo. Cały czas kaszlę, że aż mnie bolą żebra. Biorę antybiotyk i już nie zarażam, ale wciąż się duszę, bo ta bakteria niszczy przewód oddechowy, do tego wciąż pluję wydzieliną, którą bakteria spowodowała.

Dziennikarz jest obecnie w trakcie leczenia, które może potrwać jeszcze kilka tygodni.

Na szczęście jest to do wyleczenia, ale już wiem, że będę do siebie dochodził przez nawet cztery miesiące, bo organizm jest bardzo osłabiony. Nie mam sił na żadną aktywność"

- powiedział "Faktowi". Nie wie jeszcze kiedy dokładnie będzie mógł wrócić do pracy.

Zobacz również: Pilna wiadomość z TVP! Chodzi o prowadzących Pytanie na śniadanie

Dzień dobry TVN i Pytanie na śniadanie toczą batalię o widzów

Robert El Gendy zaspał na "Pytanie na śniadanie"! "Oby ostatni raz"

Sonda
Czy zarobki prowadzących program "Pytanie na śniadanie" w TVP powinny zostać upublicznione?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki