Gwiazdor "Rancza" z koszmarną diagnozą. Nowotwór zaatakował znienacka. I to aż dwa razy

2025-01-21 11:11

"Ranczo" to jeden z najpopularniejszych polskich seriali. To właśnie w nim grał Wojciech Wysocki, który aż dwukrotnie zmagał się z rakiem. Nowotwór zaatakował nagle. Gwiazdor nie spodziewał się, że niepokojące symptomy będą objawami najgorszego! Co gorsza, o życie musiał walczyć aż dwa razy. Od tego czasu minęło wiele lat, ale Wysocki przypomina, jak ważne jest badanie się. Nie wolno lekceważyć objawów!

Super Express Google News
Autor:

Wojciech Wysocki jest bardzo dobrze znany polskim widzom. Grał w "Klanie",  "Miodowych latach" i przez wiele lat bawił widzów jako doktor Mieczysław Wezół w "Ranczu". Co ciekawe w "Klanie", popularnej telenoweli nadawanej od dekad, także wcielał się w lekarza. Sam miał ze specjalistami od medycyny sporo do czynienia. Aktor dwukrotnie walczył z nowotworem!

W styczniu Wysocki skończył 72 lata i teraz cieszy się dobrym zdrowiem. Jednak, gdy usłyszał porażającą diagnozę - rak, bał się o swoje życie.

Zobacz także: Nie żyje Sara Fodrowska. Przegrała ze złośliwym nowotworem. Była taka młodziutka!

Wojciech Wysocki walczył z rakiem. Nie raz, ale dwa razy

Aktor diagnozę, która dla wielu osób brzmi jak wyrok śmierci, usłyszał za młodu. Miał 35 lat i nie sądził, że pewne niepokojące go symptomy mogą okazać się rakiem jądra.

Ten konkretny nowotwór bywa nazywany rakiem młodych mężczyzn - atakuje młode osoby, na dodatek często wysportowane. Nie boli, więc bywa lekceważony. Niestety, bagatelizowanie każdego odstępstwa od normy może wiele kosztować. Wysocki postąpił właściwie i z problemem udał się do lekarza.

Zobacz także: Tomasz Jakubiak wyznał, że schudł, bo ma raka. Gwiazdy rzuciły się do komentowania

Miałem powiększony węzeł chłonny, poszedłem do lekarza i zaczęto mnie badać. Na szczęście, profesor Madej szybko mnie zdiagnozował. Najpierw mnie operowano, potem miałem chemioterapię i wyszedłem z tego - wspominał gwiazdor w rozmowie z Plejadą.

Zobacz także: Gwiazda Polsatu ma złośliwego raka! "Boli jak cholera"

Niestety choroba wróciła nieco ponad dekadę później. Wysocki był wtedy młodym ojcem, robił karierę. Diagnoza znów sprawiła, że pojawił się lęk o życie. Aktor ponownie przeszedł operację i znów poddał się chemioterapii. Znów wygrał z rakiem!

Wojciech Wysocki głośno mówi o raku. Leki? Do końca życia

Aktor wykorzystuje swoją pozycję do tego, by propagować wiedzę o raju jąder.

Skoro kobiety mogą otwarcie mówić o raku piersi, to czemu faceci nie mogą o raku jądra? Chyba jest jakieś równouprawnienie, prawda? Przecież to część naszego ciała. Czego tu się wstydzić? To jakiś kretyński maczyzm. Zachorowało mi jedno jądro, ale mam drugie. W czym problem? Jestem żywym przykładem na to, że z tej choroby się wychodzi. Mało tego – po jej przejściu płodzi się dzieci - opowiadał Wysocki.

Zobacz także: Wojciech Wysocki chce umrzeć na scenie. Rezygnuje z emerytury!

W innym wywiadzie dodał, że z powodu raka do końca życia będzie musiał brać leki. Do końca życia trzeba też wykonywać samodzielne badania, a co jakiś czas udać się do specjalisty na kontrolę. Ale to niska cena za bycie w dobrej formie.

Trzeba takie badania robić do końca życia, tak jak codziennie myć zęby. Niektórzy koledzy, co mnie bardzo denerwuje, dziwią się, że muszę brać leki do końca życia. A przecież kilka czynności robi się do końca życia. Jemy i śpimy, to i leki możemy brać. Trzeba się z tym pogodzić - tłumaczył w "Twoim Imperium".

Zobacz także: Lider zespołu Łzy Adam Konkol szykował się na koniec, a tu taka wiadomość! "Błędna diagnoza"

Zobacz więcej zdjęć. Anna Nehrebecka ma raka

Krzysztof Kiersznowski długo walczył z nowotworem. W ostatnich dniach bardzo cierpiał

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki