Krzysztof Krawczyk był niezwykle zdolnym człowiekiem, o pięknym głosie. Kochały go miliony, ale nie tylko za ogromny talent, ale za to, jak wspaniałym był człowiekiem. Nie dziwi zatem fakt, że właśnie powstał spektakl, który opowiada o życiu i twórczości piosenkarza. Spektakl pokazuje fenomen Krzysztofa Krawczyka jako artysty i człowieka, a prace nad nim rozpoczęły się w ubiegłym roku. „Inspirujemy się postacią Krawczyka, aby dotknąć paradoksu bycia gwiazdą show-biznesu. Interesuje mnie przekroczenie pewnej granicy, przejście na drugą stronę ekranu telewizora, to znaczy: jak bardzo różni się wizerunek ikony popkultury na scenie od jej normalnego życia? Jak spotyka się wyobrażenie o kimś z prozą życia?” – powiedział Michał Siegoczyński, reżyser „Chciałem być”.
W rolę Krzysztofa Krawczyka wcieli się Mariusz Ostrowski (42 l.), którego widzowie znają z takich filmów jak "Polityka", "Podatek od miłości", a także serialu "Czas honoru". Świetnie poradził sobie również w ósmej edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo" gdzie odpadł przed finałem.