Marcin Meller to historyk, dziennikarz oraz prezenter telewizyjny. Prowadzi on również własną audycję "Mellina" w Esce Rock, a ponadto kanał w serwisie YouTube. Niedawno opublikował on pierwszy odcinek swojego programu, który, jak czytamy w opisie, poświęcony jest "rozmowom o wszystkim i o niczym".
Ostatnio Marcin Meller spotkał się z Moniką Jaruzelską. Podczas wywiadu opowiadał m.in. o swoim odejściu z telewizji oraz jego powodach, początkach kariery na YouTubie, a także . Ponadto Meller zapowiedział, że już niebawem ukaże się jego druga powieść. Opowiedział również o tym, jak załatwił Wojciechowi Mecwaldowskiemu pracę!
Marcin Meller u Moniki Jaruzelskiej. Dziennikarz opowiedział, jak "załatwił fuchę" Mecwaldowskiemu!
Marcin Meller opowiadał o swoich książkach, które - co podkreślił - od początku czytane są przez Wojciecha Mecwaldowskiego.
- Zresztą mu poniekąd załatwiłem fuchę, bo w 2013 roku, kiedy go poprosiłem - pamiętam, "Między wariatami" się nazywała książka reporterska - spytałem go, czy by przeczytał, on powiedział: "Nie, Marcin". Wytłumaczył mi, że to są różne działki, że można być aktorem, ale nie czytać audiobooków, i na odwrót, że świetni czytacze audiobooków mogą być słabymi aktorami, i że on nie potrafi. Ja mówię: "Człowieku, moje ryzyko, moja zabawa". No i jak zaczął, wtedy przeczytał, to dzisiaj jest wziętym czytaczem różnych takich rzeczy. Obiecał mi flaszkę w 2013, mamy rok 2023. (...) Jeżeli są świadkowie, jeżeli słuchają nas jacyś znajomi Mecwaldowskiego, proszę mu przypomnieć - mówił półżartem w programie Moniki Jaruzelskiej.
Marcin Meller miażdży Filipa Chajzera w programie Moniki Jaruzelskiej! Chodzi o ataki paniki
Podczas rozmowy z Moniką Jaruzelską Marcin Meller opowiadał również o swoich atakach paniki.
- Metryki nie oszukasz, nabroiło się w życiu wiele, przyjęło się do duszy i serca wiele, no i w którymś momencie organizm, a raczej głowa, powiedziała "dosyć". Trafiłem do kardiolożki, która powiedziała, że to jest wszystko związane: serce, nadmiar stresu i tak dalej - mówił. Mocno oberwało się... Filipowi Chajzerowi.
- Pamiętam, jak mnie doprowadził do szału pewien wesołek w telewizji, który zaczął odgrywać atak paniki w programie śniadaniowym, bo mu się wydawało, że to jest choroba psychiczna - wspominał Marcin Meller. Przypomnijmy: Filip Chajzer udawał atak paniki w "Dzień dobry TVN", za co wylała się na niego fala krytyki. - Jest to coś absolutnie przerażającego - podkreślał dziennikarz, opowiadając, jakie odczucie towarzyszyło mu podczas pierwszego ataku.
Zobaczcie wideo z całą rozmową Marcina Mellera i Moniki Jaruzelskiej.