Gwiazdy namawiają do głosowania na Obamę

2008-11-03 14:15

Kampania wyborcza dobiega końca, już jutro Amerykanie będą głosować na jednego z kandydatów na prezydenta. Sztab Baracka Obamy ma wielkie wsparcie ze strony hollywoodzkich gwiazd.

Do wyborów pozostał jeden dzień, a w sztabie wyborczym senatora Baracka Obamy w Nowym Jorku do telefonów zasiadły gwiazdy. Dzwoniąc do niezdecydowanych wyborców chcą ich zachęcić do głosowania na czarnoskórego kandydata na prezydenta.

Przy telefonie zasiadła m.in. Sarah Jessica Parker (43 l.). Razem z nią dyżuruje kilkudziesięciu wolonrariuszy.

- Ona chce pomóc w każdy możliwy sposób. Przyszła do sztabu i wykonała dla nas setki telefonów. Nie dyżurowała tu tylko po to, by się pokazać w mediach - podaje osoba z otoczenia kandydata Demokratów.

Na rzecz Obamy pracowali też mąż Sary, Matthew Broderick, raper Jay-Z oraz Uma Thurman. Wcześniej, już nie telefonicznie Baracka wsparła aktorka Tyra Banks. Na wiecu przedwyborczym stwierdziła, że tylko kandydat Demokratów da Ameryce szansę na zmiany w trudnych czasach.

Wczesniej do głosowania na Obamę zachęcały m.in. Angelina Jolie i Scarlett Johansson.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki