- Michała Brysia poznałam lata temu. Wyreżyserował moje pierwsze klipy "Musisz być pierwszy" z Marcinem Urbasiem i "Mój drogi kolego"... Michał w pracy miał dużo pasji i dbałości o szczegóły - wyznała Patrycja Markowska. - Był w tym cały... Pamiętam, że byłam wtedy zielona i nie wiedziałam, jak te teledyski mają wyglądać. Michał bardzo mi pomógł. Był konkretny facetem, ale nie "łamał kręgosłupów". Do dziś Michał jest bardzo pracowity, stanowczy i ma silny charakter, bo musi rządzić ludźmi, a rządzić mądrze to największa sztuka – wspomina piosenkarka.
- Kiedy po 15 latach, od momentu, jak poznałam Michała, pojawiłam się w jego restauracji, zauważyłam ogromną pasję w każdym daniu... Byłam zachwycona tym, że potrawy są artystyczne, innowacyjne. Fajnie jest mieć pewność, że idziesz do miejsca, w którym nie tylko świetnie zjesz, ale odkryjesz nowe smaki. Pomyślałam sobie, że Michał musi mieć też w sobie wiele pokory, bo jest to praca w pocie czoła, praca która nie raz kończy się nad ranem. To co serwuje Michał jest dowodem, że jeśli ludzie mają serce do życia to i zawód wykonują z pasją. Takich ludzi podziwiam i cenię. Michał jest artystą w kuchni, bo jest nim też w życiu – dodaje wokalistka.
Współpracę z Michałem Brysiem z uśmiechem na twarzy wspomina także Katarzyna Kowalska, z którą nowy szef „Hell's Kitchen” zna się od 20 lat.
- Poznaliśmy się z Michałem 20 lat temu podczas promocji mojej płyty "Czekając na...". Robiliśmy z nim wiele innych projektów. Michał jest bardzo zadaniowy. Jeżeli się czegoś podejmuje, przygotowuje to od początku do końca i ma nad tym całkowitą kontrolę, co jest bardzo niesamowitą cechą - tłumaczy piosenkarka. - Jest prawdziwym facetem z krwi i kości, co wiąże się też z tym, że ma swoje zdanie... Przez lata współpracy polubiliśmy się i jesteśmy teraz bardzo dobrymi znajomymi. Odwiedzamy się. To właśnie w domu Michała dowiedziałam się o jego drugiej pasji, o której wcześniej nie miałem pojęcia, czyli gotowaniu - opowiada Kowalska. - On miał ogromną przyjemność robiąc swój makaron, piekąc chleb, przyrządzając wszystko od początku do końca. Nie mogłam wyjść z podziwu. Pamiętam, że to co serwował było fantastyczne. Taką samą pasję, jaką wkładał kiedyś do pracy z artystami, wkłada teraz do pracy w kuchni. Michał ma naturalny dar i myślę, że w "Hell's Kitchen" poradzi sobie na pewno- zachwala Brysia artystka. - To było niesamowite, jak ta pasja do gotowania całkowicie wyparła jego poprzednie życie zawodowe. Wspieram go całą sobą. Michał na to ciężko pracował i kocha to co robi, a to jest tak bardzo ważne, żeby kochać swoją pracę – mówi Katarzyna Kowalska. - Najlepszą kucharką jest moja mama, a zaraz po niej Michał Bryś - dodaje.
Przypomnijmy, że całkiem niedawno o Michale Brysiu opowiedziała także Katarzyna Nosowska. - Zawdzięczamy mu jako artyści dopełnienie naszych piosenek absolutnie wspaniałymi klipami i tę działalność rozpoznawaliśmy długo jako wiodącą. Zresztą do dziś trudno nam powtórzyć ten rodzaj satysfakcji. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po raz pierwszy ugościł nas w swojej autorskiej restauracji. Niezapomniany wieczór i Michał tak bardzo w swoim żywiole, pełen pasji, całkowicie jej dedykowany mówiła wokalistka.
Jaka będzie „Piekielna Kuchnia” pod rządami Michała Brysia? Przekonamy się już we wtorek 6 września o godzinie 20:05 w Polsacie. Obejrzycie?