Gwiazdy "TZG" walczą z żywiołem. Majce Jeżowskiej wiatr nie jest straszny!

"Taniec z Gwiazdami": Nowe zasady w programie

"Taniec z Gwiazdami" to jeden z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji. Wiosną wrócił po krótkiej przerwie na antenę Polsatu i przyciągnął przed ekrany spore grono widzów. 15 września ruszyła piętnasta edycja show. By nie było zbyt przewidywalnie, producenci zdecydowali się zmienić nieco zasady gry. W nowych odcinkach odpadać dwie pary. Z dalszej rywalizacji wykluczana jest para, która w danym tygodniu zdobędzie najmniej punktów (zsumowane głosy jury i widzów).

Kolejne dwie pary z najmniejszą ilością głosów walczą w dogrywce, tańcząc ponownie ten sam układ, ale do innej, nieznanej dotąd muzyki. Parę, która przechodzi dalej, wybierają jurorzy. Jeśli z głosów jurorów wypada remis, decyzję podejmuje jego przewodnicząca - Iwona Pavlović. W czwartym odcinku jej decyzją w programie został Rafał Zawierucha, a odpadła Natalia Nykiel.

Zobacz również: "TZG": Julia Żugaj dopiero co rozstała się z chłopakiem, a on zajął się jej siostrą!

Uczestnicy "Tańca z Gwiazdami" walczą z wiatrem

W ostatnim odcinku pozostałym w rywalizacji uczestnikom, na parkiecie towarzyszyli członkowie rodzin. I tak u boku Julii Żugaj pojawiła się jej siostra, a Maciej Zakościelny pokazał brata. Z bratem zatańczyła również Anna Maria Sieklucka. Z kolei Filip Lato pokazał się na parkiecie u boku ukochanej... babci. Szczęśliwie producenci nagięli nieco zasady i w niedzielę nikt z programu nie odpadł.

Po zakończeniu programu uczestnicy oraz gwiazdy, które zasiadły w studiu "Tańca z Gwiazdami", musiały zmagać się z żywiołem. Przez Warszawę przeszła bowiem ulewa, której towarzyszył porywisty wiatr. Fotografowie uchwycili wychodzące z budynku gwiazdy, które na różne sposoby próbowały uchronić się przed deszczem.

Znana z ogromnego poczucia humoru Majka Jeżowska, dzielnie walczyła z żywiołem. Przy okazji z uśmiechem zapozowała fotografom. 

Zobacz także: Maciej Zakościelny w gorących objęciach tancerki. Widzowie węszą romans. Jest jeden problem