Niezwykłe widowisko o powstaniu warszawskim i II wojnie światowej Hania i Jacek prezentowali na największych światowych scenach. Ich występy wywołują łzy wzruszenia i przyprawiają widzów o dreszcze. Tancerze w rozmowie z nami ujawnili, że nie wszystkim ich show się podoba, a na międzynarodowych parkietach spotykają się z dość negatywnym nastawieniem szczególnie Niemców i Rosjan. - Byli ludzie, którzy nie chcieli tego oglądać. My Polacy jesteśmy związani z tą historią wojenną. Niemcy i Rosja to kraje, które nas wyrzuciły z map świata. Ludziom właśnie z tych krajów czasami jest ciężko przełknąć, że wyrządzili nam taką tragedię. Dlatego też oni nie patrzą na nasz taniec zbyt pozytywnie. Mieliśmy jakąś krytykę ze strony niemieckiej federacji, czy Rosjan, gdzie im się nie do końca podobało, bo wiedzieli, że to oni zrobili, a to jest złe i nie chcieli do tego wracać - powiedział Jacek Jeschke.
Taniec patriotyczny w wykonaniu Hanny Żudziewicz (27 l.) i Jacka Jeschke (27 l.) będzie można zobaczyć już w piątek na parkiecie "World of Dance" o 20.05 w Polsacie.
Jak udało nam się dowiedzieć, Hania i Jacek mają w planach własny program telewizyjny! Tancerze zamierzają uczyć przyszłe pary młode pierwszego tańca. Już wkrótce ruszają castingi. Darmowe lekcje z mistrzami tańca będą nie lada gratką.