Hakielowi udało się wynegocjować wysokie wynagrodzenie, podobno było to aż 8 tysięcy złotych za odcinek, choć on sam nie chciał potwierdzić tych informacji (zobacz video - Ile dostaje za taniec?). Pieniądze są jemu i Kasi teraz bardzo potrzebne: czekają na dziecko (a to niesie ze sobą spore wydatki) i ciągle mają kredyt do spłacenia. Udział w "TzG" był więc szansą na zarobienie niezłej sumy. Z kolei jego partnerka do tańca, Dorota Deląg (37 l.), nie ukrywała, ze show ma jej pomóc w końcu zrobić karierę. Niestety, oboje będą musieli zrewidować swoje plany. Już w trzecim odcinku "TzG" widzowie zdecydowali, że nie chcą ich więcej oglądać na parkiecie.
To był trzeci występ Hakiela w "TzG". W pierwszej edycji taczył z Katarzyną Skrzynecką (39 l.), a w drugiej - z Kasią Cichopek. To wówczas połączył ich romans, który przyniósł im Kryształową Kulę i... małżeństwo. W obecnej edycji Marcin bez wątpienia był większą gwiazdą niż jego partnerka i zapewnie nie spodziewał się, że odpadnie już w trzecim odcinku.
Z takiego obrotu spraw może się jednak cieszyć Kasia Cichopek. Podobno od początku nie podobało się jej, że Marcin chce wziąć udział w show. Podczas programu nie spuszczała z niego oka, a on zamiast pozować z Dorotą do zdjęć i wspierać ją w oczekiwaniu na wynik głosowania, biegł do małżonki.
Występ w programie miał przynieść Hakielowi całkiem niezły dochód. Dzięki niemu mógłby z łatwością spłacać zaciągnięte kredyty i przy okazji podreperować sytuację finansową swojej rodziny. A kto teraz zarobi na kredyt i dziecko? Kasia co prawda dużo pracuje, ale niedługo będzie musiała zwolnić tempo.
Niestety, Marcin już nie zatańczy w obecnej edycji i - jak mówi nasze źródło - po obecnej porażce tancerz nie zamierza już więcej wystąpić w "Tańcu z gwiazdami". Czyżby się obraził na komercyjną stację?