Halina Skoczyńska odeszła w wieku 62 lat. To cios przede wszystkim dla jej syna - Szczepana. Jej śmierć była zaskoczeniem dla wszystkich. Jeszcze na 20 maja miała zaplanowany występ na premierze spektaklu "Twoje i moje" w Teatrze Ateneum w Warszawie. O tym, że Halina Skoczyńska wyglądała świetnie informowała media Małgorzata Kożuchowska, która w Rodzinka.pl grała jej serialową córkę. Na co zmarła aktorka? Dlaczego odeszła tak nagle? Przyczyną śmierci Skoczyńskiej był wylew.
W rodzinie Haliny Skoczyńskiej było wiele śmierci
Aktorka od kilku lat żyła samotnie. Jej syn Szczepan i synowa Natalia na stale mieszkają w Londynie. Były mąż - w Kanadzie. W wywiadach Skoczyńska często mówiła o tragicznych losach jej rodziny. Choroby zabierały jej najbliższych. Aktorka wyznała, że sama również omal nie umarła, gdy miała 30 lat. Była wówczas na trzecim roku studiów. - Nie zdążyłam jeszcze się z tym pogodzić, gdy odeszła moja kochana siostra, zaledwie parę lat ode mnie starsza. Ja sama w wieku 30 lat uciekłam grabarzowi spod łopaty. Pół roku później rozchorowało się moje jedyne dziecko, a lekarze przygotowywali mnie na najgorsze... – opowiadała Halina Skoczyńska. Aktorka wyznała też, że mniej więcej w tym samym czasie umarł jej ojciec, a potem matka, z którą była silnie związana.