Gwiazda "Panoramy" w TVP 2 Hanna Lis nie ma ostatnio dobrej passy. To jednak, co stało się przedwczoraj na antenie TVP Info, gdzie również udziela się prezenterka, odbiło się szerokim echem nie tylko w branży show-biznesowej. Lis kończyła właśnie prowadzenie programu "Po przecinku" i zwróciła się do widzów tymi słowami: - To był program "Kropka nad i...".
Zobacz: Ale WPADKA! Hanna Lis zapomniała, jak nazywa się jej program! [WIDEO]
Po kilku sekundach Hanna zreflektowała się, że strzeliła gafę, ale było już za późno. Pozostało tylko złapanie się za głowę. Okazuje się jednak, że jej błąd jest prosty do wytłumaczenia. Lis po prostu bardzo chce dorównać programowi "Kropka nad i...", a bardziej jego prowadzącej Monice Olejnik.
- Jeśli nawet Hania chciałaby być tak popularna jak Monika, to nie ma w tym nic złego. Lis jest ambitną redaktorką i chciałaby, żeby jej program był tak popularny jak Olejnik - przekonuje znany medioznawca Piotr Tymochowicz (51 l.).
- Często popełniamy taki błąd, jeśli o czymś nieustannie myślimy, czymś żyjemy. Może Hanna cały czas myśli o Monice. Tym bardziej jeśli się przyjaźnią i współpracują - dodaje specjalista.