Co wnikliwsi obserwatorzy życia elit rodzimego show-biznesu zauważyli, że Hanna i Tomasz Lis nie pokazują się już nigdzie razem. Po kilku miesiącach takiego stanu musiały więc powstać plotki, że małżeństwo przeżywa poważny kryzys. Ba, co więksi zawistnicy odtrąbili już rychły rozwód.
Faktycznie ostatnio Hanna była widywana w modnych klubach stolicy, jak świetnie się bawi, niekoniecznie w damskim towarzystwie. Wakacje spędzane oddzielnie i wypowiedzi Lisowej, że sama musi zarabiać na dzieci i chorą mamę, dolały jeszcze oliwy do ognia. Obok popularnej prezenterki coraz częściej zaczął się pojawiać projektant Łukasz Jemioł (33 l.). Był nawet w jednej parze z Hanną podczas ślubu Małgosi Rozenek (38 l.) i Radka Majdana (44 l.).
Jednak pani Lis uspokaja wszystkich. Ciągle jest żoną Tomasza Lisa. - Nie rozstaliśmy się. Mieszkamy razem - powiedziała "Dobremu Tygodniowi".
No i kamień spadł nam z serca, bo przecież pasują do siebie jak ulał. - Jesteśmy ludźmi z tej samej bajki. Rozumiemy się, lubimy te same rzeczy, tych samych nie znosimy. Czytamy podobne książki, mamy podobne poglądy: na świat, ludzi, politykę. Jesteśmy przyjaciółmi - mówiła przed laty o swoim ukochanym Hania.
- Hania jest wspaniała. W codziennym życiu miła i pogodna. Jest damą w salonie, w którym są dyplomaci z różnych krajów i superbabką na kempingu, kiedy grilluje rybę i robi sałatki. Jest absolutnie fantastyczną mamą. Przy niej mam pewność, że jestem mężczyzną, którego się kocha - odpowiadał komplementami Tomasz Lis.
Zobacz także: Dereszowska o patriotyzmie: "Frustruje mnie, gdy bohaterów stawia się na równi z ofiarami katastrofy lotniczej!"