Hanna Lis o aborcji: "Nie zdecydowałabym się na aborcję, ale..."

2017-03-22 16:35

Hanna Lis rozumie i wspiera protestujące przeciwko zmianom w ustawie antyaborcyjnej kobiety. Twierdzi, że choć sama nigdy nie zdecydowałaby się na aborcję, nie zgadza się, aby kobietom nie pozostawiono wyboru.

Hanna Lis czynnie uczestniczyła w strajkach kobiet. Zmiany w ustawie antyaborcyjnej są ograniczeniem wolności kobiet i zabieraniem im możliwości podejmowania samodzielnych decyzji. I dokonywania wyborów, które często są najtrudniejszymi wyborami na świecie.

Lis uważa, że nie wolno odbierać kobietom możliwości decydowania o sobie i swoim życiu. Twierdzi, że sama nigdy nie zdecydowałaby się na aborcję, ale to są wybory indywidualne, do których kobiety mają prawo. "Nie jestem aborcjonistką, nigdy sama nie zdecydowałabym się na aborcję, ale nie czuję, aby ktokolwiek miał prawo, żeby w decydować o kobietach" - powiedziała WP.pl.

Hanna Lis uważa, że PiS wkrótce może całkowicie zakazać aborcji, tak jak zakazało sprzedaży pigułek antykoncepcyjnych "dzień po".

Hanna Lis ma dwie córki. Wychowuje je razem z Tomaszem Lisem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki