Magazyn „Świat i Ludzie” donosi, że Hanna Lis do tej pory dbała o warszawskie mieszkanie, mimo że w nim nie mieszkała. Wpadała posprzątać i wywietrzyć, ale nigdy nie myślała o sprzedaży, bo chciała je zachować dla dwóch dorastających córek: „Od czasu do czasu wpadała tam, wietrzyła, odkurzała, sprawdzała, czy wszystko działa i wracała do Konstancina.
Była pewna, że mieszkanie będzie jeszcze dobrze służyło córkom. A tymczasem niespodziewanie wystawiła je na sprzedaż” powiedziała gazecie znajoma Hanny Lis. Ale okazuje się, że nie ma co planować za dzieci, bo córki Lis wolą wyjechać z Polski i na zagranicznych na studia podjąć na zagranicznych uczelniach. Stąd pomysł Lis, by mieszkanie sprzedać.
Córki Hanny Lis to już niemal dorosłe pannice. Starsza Julia to 15-latka, mlodsza Ania ma 13-lat. Póki co nie interesują się rozgłosem i nie brylują na salonach tak jak córki Tomasza Lisa i Kingi Rusin.
Czytaj: Córka Rusin i Lisa to następna polska CELEBRYTKA?
Córki Hanny Lis chcą w świat!
Jak powiedział magazynowi „Świat i Ludzie” informator Hanna Lis przeprowadziła z córkami rozmowę na temat mieszkania: „Ostatnio miała z nimi rozmowę. Dziewczyny nie zmieniły zdania. Obie chcą wyruszyć w świat. "Dla Hanki to z jednej strony zmartwienie, ale z drugiej radość, że dziewczynki już wiedzą, co chcą osiągnąć”. Myślicie, że gdyby Ania i Julia zostały w przyszłości w Polsce poszłyby w ślady mamy i zainteresowałyby się telewizją?
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail