Amerykański gwiazdor pracował na planie najnowszej siódmej części "Gwiezdnych Wojen". Gdy w natchnieniu recytował swoje kwestie jako Han Solo, nagle poczuł potężne uderzenie. To kawałek dekoracji w postaci drzwi od statku kosmicznego "Sokół Millennium" zaatakował aktora. Powalony na ziemię Harrison Ford z trudem wygrzebał się spod szczątków "Sokoła". Cała ekipa pochyliła się nad nim z troską. Niestety, nie obyło się bez obrażeń.
Aktora natychmiast przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Ford doznał obrażeń nogi i klatki piersiowej, jednak jego życiu nic nie zagraża. Widocznie jasna strona Mocy czuwa nad Hanem Solo!
ZAPISZ SIĘ: Wiadomości Super Expressu na e-mail