Nie mogłem uwierzyć, że to prawda - wspomina w jednym z wywiadów Gilliam, reżyser filmu "Parnassus", w którym Ledger grał jedną z głównych ról. Śmierć aktora nastąpiła bowiem w trakcie realizacji obrazu.
- Był jednym z najlepszych, najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia - mówi o Ledgerze Gilliam.
Heathowi Ledgerowi przepowiadano wielką karierę. Należał do wyjątkowych artystów, którzy łączą talent i ekranową charyzmę. Świadomie i uważnie dobierał role, starając się, aby każda kolejna kreacja różniła się od poprzedniej. Przeżył niespełna 29 lat. Zmarł nagle, 22 stycznia 2008 roku, będąc u szczytu aktorskich możliwości i wyzwań. Pośmiertnie, w 2009 roku, otrzymał Oscara za magnetyczną kreację Jokera w "Mrocznym rycerzu".
Patrz też: Ledger dostał nominację w rocznicę śmierci
W piątek, w rocznicę śmierci Heatha Ledgera, stacja Ale Kino! zaprasza na wieczór, podczas którego pokaże dwa filmy fabularne z udziałem aktora, "Zakochana złośnica" i "Casanova" oraz dokument "Portrety. Heath Ledger".
Polsat też w piątek wyświetli "Zjadacza grzechów" i "Candy".
W polskich kinach zaś możemy oglądać ostatnią rolę Heatha Ledgera - Tony'ego w filmie "Parnassus" Terry'ego Gilliama, który jednak ukończył dzieło, dedykując je zmarłemu artyście.