W zeszłym tygodniu pisaliśmy o niezwykłej akcji, którą spontanicznie zorganizował Filip Chajzer. Sukces przerósł najśmielsze oczekiwania dziennikarza. Dzięki niemu jedno z hospicjów dla dzieci zebrało już prawie pół miliona złotych. Niestety, jak to zwykle bywa w przypadku sukcesu, zawsze znajdą się tacy, którzy będą ten sukces kwestionować. Do Filipa napisał jeden z internautów bardzo go oczerniając. - Co z ciebie za człowiek? Zarabiać kasę na czymś takim? Niby zbiórka, a pewnie połowa trafia na twoje konto - zarzucił hejter. Jeszcze cię za to dopadnie karma, najwidoczniej ta, która dopadła cię rok temu, to było za mało. Nie pozdrawiam - napisał chamski użytkownik Facebooka.
Hejter odniósł sie w swojej wypowiedzi do tragicznego wypadku z lata zeszłego roku, kiedy zginął synek Filipa Chajzera, mały Maksymilian. Na szczęście Gwiazda TVN nie wzięła sobie do serca gorzkich słów nienawistnika. - Wiecie co? Takie wiadomości dają mi teraz tylko więcej poweru i siły do działania!!! Mam tę moc i z każdym kolejnym anonimowym hejtem będę działać jeszcze mocniej! Niech skalą naszego sukcesu będzie zjazd emocjonalny tej chorej ciżby - napisał Chajzer. Zamieścił też print screen wiadomości od hejtera wraz z jego danymi personalnymi oraz zdjęciem.
Uważacie, że to dobra nauczka?