FINAŁ HELL'S KITCHEN
Zobacz: Hell's Kitchen. FINAŁ. Łukasz wygrał pierwszą edycję! Zapis relacji NA ŻYWO na se.pl
Zobacz: Hell's Kitchen druga edycja. Czy będzie druga edycja Piekielnej Kuchni?
Kim jest Łukasz Kawaller?
- Praca w kuchni jest moim życiem, każdą wolną chwilą i każdą radością. Czy jestem w kuchni, czy jestem na łące czy w sklepie, w każdej chwili jestem kucharzem. O pracę w Atelier Amaro walczę nie od początku programu, ale przez całe moje zawodowe życie - powiedział finalista "Hell's Kitchen", Łukasz Kawaller.
Kawaller nieskrępowanie wyznał również, ża zasłużył na wygraną, a jego największym rywalem w walce o pracę w Atelier Amaro i 100 tys. zł jest... on sam.
Zobacz: Hell's Kitchen. Wielki FINAŁ już we wtorek! [WIDEO]
- Od samego początku jest to dla mnie walka z własnymi słabościami, opanowaniem, zmęczeniem, wszystkimi przeciwnościami i tym, by do końca pozostać sobą w zgodzie z dobrymi wartościami - dodał.
Gotowanie jest niewątpliwie największą pasją Łukasza. Mimo że walka w finale "Hell's Kitchen" będzie zacięta, Łukasz nie myśli o stresie, a ostatnie zadanie w "Piekielnej Kuchni" Amaro traktuje raczej jak wyzwanie niż stresujący starcie.
- Nie myślę o stresie i o drżeniu rąk, bo nie ma nic piękniejszego niż serwis doskonałego jedzenia, dla gości którzy przyszli tu bym oddał im wspomnienie mile spędzonego wieczoru - powiedział Łukasz.
Taki pasjonat to prawdziwy skarb w kuchni! Łukasz nawet nagrodę pieniężną przeznaczyłby na kulinarny rozwój.
- Wygraną chciałbym przeznaczyć przede wszystkim na dalszy rozwój. Chciałbym kiedyś wyjechać do Nowego Jorku na staż i zdobywać nauki na świecie. Ponadto jest kilka zaawansowanych sprzętów kuchennych, na których praca w kuchni jest czystą radością, a nigdy nie było mnie na nie stać - dodał Kawaller.
Łukasz, mimo młodego wieku (24 l.) ma bardzo dojrzałe marzenia. Dał się poznać jako osoba spokojna, skoncentrowana na pracy, z ogromną wiedzą na temat pracy w kuchni. Gotowaniem zajmuje się zawodowo. Prywatnie jest narzeczonym Pauliny Sawickiej z drużyny Czerwonych.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail