- O przyjaźń tutaj bardzo ciężko, za to odwrotnie - bardzo łatwo! Taka niestety jest "Piekielna Kuchnia"- powiedział Wocjiech Amaro do uczestników. Przekonała się o tym Ewa Zakrzewska, lubiana przez współzawodników, ale też bardzo przez nich krytykowana. W szóstym odcinku drużyna Czerwonych od początku miała problemy z pracą Ewy. W tej kuchni nie było też do śmiechu Arkowi.
- Szefie wywal Arkadiusza i Ewkę! Błagam wywal ich! Gwarantuję, że my z Łukaszem skończymy ten serwis! Będziesz zadowolony! - komentowała żywiołowo Sylwia.
Zobacz: Hell's Kitchen! Uczestniczka show pokazała się prawie NAGO! [GORĄCE ZDJĘCIA]
W efekcie kiepskiej pracy zespołowej Czerwonych, ich goście, na czele z Krzysztofem Ibiszem, nie otrzymali zamówionych dań. Stracili cierpliwość i opuścili restaurację "Hell's Kitchen", a czerwona kuchnia została zamknięta z hukiem.
- Jesteście mokrzy od nieróbstwa! - krzyczał wściekły Amaro.
- Na całej linii zawaliła tradycyjnie Ewa i tradycyjnie Arkadiusz! - oburzali się Sylwia i Łukasz.
Arek, który był kapitanem drużyny Czerwonych, musiał nominować do odejścia dwie osoby. Wytypował siebie i Sylwię. Ostatecznie program "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia" opuściła modelka XXL, Ewa Zakrzewska z Warszawy.
- Kariera, którą jej wróżę nie jest niestety kulinarna, lecz aktorska - podsumował Wojciech Modest Amaro. Ewa zajmuje się już modelingiem. Niewykluczone, że rozpocznie też karierę aktorską. Wolicie Ewę przy garach czy przed obiektywem?