Gościem specjalnym półfinałowego odcinka będzie Joseph Seelesto. juror programu TOP Chef nie kryje, że bardoz ceni sobie piekielnego szefa.
- Uważam, że dobrze się stało, iż w pierwszej polskiej edycji "Piekielnej Kuchni" prowadzącym został Amaro. Jest prawdziwym autorytetem dla młodych kucharzy, może spokojnie, efektywnie i mądrze krytykować ich pracę, a także surową ją oceniać. Ma odpowiednią wiedzę, doświadczenie i nikt mu nie zarzuci, że się na czymś w kuchni nie zna. (...) A to, że krzyczy ..... uchyliliście nieco tylne drzwi do kuchni .... tak to jest i tak bywa..... praca w kuchni do łatwych i przyjemnych nie należy, nie w tej piekielnej - ocenia Seelesto.
Przyznaje jednak, że przed kucharzami walczącymi o finał Hell's Kitchen trudne zadanie. - Mają nie lada wyzwanie. Tutaj chodzi o przygotowanie dań samego Modesta, zgodnie z jego recepturami i oczekiwaniami, co dla każdego jest trudne, zanim się nie pozna dobrze czyjejś kuchni, smaków, sposobu pracy, etc. Myślę, że na etapie półfinału mamy bardzo dobrych uczestników, poruszających się w tematach Wojtka sprawnie. To świetny dla nich trening i możliwość nauki od najlepszych. Mają szczęście - mówi juror "TOP Chef".
W jakiej roli pojawi się Joseph Seelesto w półfinake "Hell's Kitchen" będziemy mogli zobaczyć już dziś o godzinie 20.05 w Polsacie.
Polecamy: Co Obama zje w Polsce? Amaro zaserwuje mu szparagi z bobem i lody z natką pietruszki!