Hell's Kitchen. Wielkie ZMIANY w piekielnej kuchni! "Skończyła się taryfa ulgowa"

2014-05-19 14:42

Kucharzy Hell's Kitchen czeka prawdziwe piekło! Choć do tej pory Wojciech Amaro też - delikatnie mówiąc - szczędził komplementów, teraz dopiero pokaże, że w jego kuchni jest miejsce tylko dla najlepszych! W nowym odcinku Hell's Kitchen zmienią się fartuchy i zasady.

Na początek Wojciech Modest Amaro połączy drużyny Czerwonych i Niebieskich w jedną - Czarną. Na wieść o zmianie fartuchów niektórzy kucharze bardzo się ucieszyli, ale piekielny szef od razu studzi ich zapał. - Ale uśmiech z twarzy może zniknąć bardzo szybko. Czarne bluzy zobowiązują. Nie będę przymykał oka nawet na najmniejszy błąd, nie mówiąc o poważnych przewinieniach - ostrzega Amaro.

Zapowiada, że teraz jeszcz jeszcze bardziej szczegółowo będzie sprawdzał każde wychodzące danie i oceniał kucharzy jeszcze surowiej niż dotychczas. - Jesteśmy na takim etapie programu, że do następnego odcinka będą przechodzić najlepsi. Najsłabsze ogniwa będę eliminował od razu. Poprzeczka poszła w górę i skończyła się taryfa ulgowa - straszy szef "Hell's Kitchen".

Czarne bluzy to nie jedyna zmiana w kulinarnym show Polsatu. Dotychczas, jeśli uczestnik został wyrzucony do domu, mógł wrócić do kuchni. Taką sytuację miał Arek Klimkiewicz i Sylwia Biały. Od siódmego odcinka każdy, kto opuści w trakcie serwisu kuchnię, nie ma do niej powrotu. Uczestnicy nie będą mieli więc szansy na zrehabilitowanie się.

Kto nie poradzi sobie z wymaganiami szefa Amaro? Kto  opuści program i jako pierwszy będzie musiał oddać Czarną bluzę? Dowiemy się już jutro o godzinie 20.05 w Polsacie.

Zobacz więcej: Hell's kitchen, odcinek 6: Szefie wywal Arkadiusza i Ewkę! Błagam wywal ich!

Wiadomości Se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki