Na jego koncie jest kilka kultowych ról. Jednak Henryk Gołębiewski uważa, że konkretny fach w ręku trzeba mieć. Mało kto wie, że aktor na co dzień pracuje na budowie. A w filmach grywa od czasu do czasu. Może stąd biorą się właśnie plotki, że jest bezrobotny. - Nieprawdą jest, że nie mam pracy. Non stop pracuję u Romana. Moją specjalnością jest montaż płyt kartonowo-gipsowych - wyznaje Gołębiewski w rozmowie z "Super Expressem". Na swoją pracę nie narzeka.
Zobacz też: Henryk Gołębiewski chwali się żoną i dzieckiem
Jestem z niego zadowolony, myślę, że on z pracy również
- Bywa, że w trakcie roboty pojawiają się pomysły na skecze. Wiadomo, podczas pracy dowcipkujemy i czasami coś zrodzi się z tego fajnego. Lepiej się pracuje - wyznaje aktor. - Jestem z niego zadowolony, myślę, że on z pracy również - zapewnia nas szef aktora, Roman Szczeblewski z firmy WPHU "Robin". Panowie są również przyjaciółmi i razem występują w kabarecie Ropa. - Nie ma problemu, jeśli Heniek chce wziąć wolne na granie, bo ja sam grywam w filmach. Dlatego się wspieramy - mówi z wyrozumiałością pan Roman. Już za kilka dni Gołębiewski będzie potrzebował wziąć kilka dni wolnego, bo czeka go praca na planach dwóch seriali. - W październiku mam dwa dni w "Ojcu Mateuszu" i w "Strażakach" - cieszy się aktor.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail