Herbuś, zapytana przez nas o możliwość udziału w show telewizyjnej Dwójki, kategorycznie zaprzeczyła. Dodała, że miała takie oferty, ale ich nie przyjęła.
- Nie, zdecydowanie nie! Miałam od nich już kilka propozycji, ale nie zdecydowałam się na to. Jakbym chciała, to bym zatańczyła. Odrzuciłam ich oferty - powiedziała lekceważąco Edyta.
Może boi się słownych potyczek z Dodą, które ostatnio wyprowadziły z równowagi Justynę Steczkowską? Czy też może po prostu oferta nie była zbyt wysoka. A jeszcze niedawno Edyta "wisiała" na szyi producentowi programu Rinke Rooyensowi. Ciekawe, co chciała tym osiągnąć.