- To świeża sprawa i nie chciałam się nią dzielić z mediami. Tabloidy dopisały do tego związku różne historie, tylko że żadna nie była prawdziwa - mówi magazynowi "Party" artystka. - Mieliśmy z Maćkiem inne wizje naszego związku. Ale niczego, co było między nami, nie żałuję - dodaje.
Patrz też: Kawulski skrzywdził Herbuś?
Edyta, pomimo niepowodzenia w miłości, nie daje poznać po sobie swojego smutku. Systematycznie pojawia się na imprezach i galach, ale przede wszystkim skupia się na pracy. Zmiany w życiu prywatnym nie przeszkadzają jej w realizacji marzeń. Jej rola w serialu "Samo Życie" się rozwija, wkrótce wyruszy w trasę ze spektaklem "Lady Fosse", w którym gra tytułową bohaterkę, a 25 lutego zadebiutuje na deskach Opery Narodowej w "Traviacie".
Być może już niedługo zobaczymy ją w pełnometrażowym filmie. Chcielibyście?