Za nami pełen emocji finał Eurowizji 2019, który przyniósł kilka zaskoczeń. Pierwszym z nich był występ Madonny, gwiazdy wieczoru. Królowa popu zaśpiewała w Tel-Awiwie hit "Like A Prayer" i nowy singiel. Jej występ jednak nie porwał publiczności, właściwie nie wywołał żadnych emocji.
Dużo ciekawsze było ostateczne rozstrzygnięcie konkursu. W trakcie przyznawania punktów od jurorów nagle w czołówce znalazła się Północna Macedonia. To zaskoczyło wszystkich, bo w typowaniach bukmacherów kraj zajmował dopiero 15. pozycję. Drugie miejsce zajmowały Włochy albo Szwecja - ich lokaty wahały się.
Głosowania telewidzów odmieniły całą sytuację. Po przyznaniu głosów od głosujących okazało się, że Eurowizję 2019 wygrała Holandia!
Duncan Laureance otrzymał 492 punkty. Drugie miejsce zajęły Włochy (Mahmood "Soldi", 465 pkt.), a trzecia była Rosja (Siergiej Łazariew "Scream", 369). W "10 znaleźli się także: Szwajcaria (Luca Hänni „She Got Me”, 360), Norwegia (KEiiNO „Spirit in the Sky”, 338), Szwecja (John Lundvik „Too Late for Love”, 332), Azerbejdżan (Chingiz „Truth”, 297), Macedonia Północna (Tamara Todewska „Proud”, 295), Australia (Kate Miller-Heidke „Zero Gravity”, 285) i Islandia (Hatari „Hatrið mun sigra”, 234).
Reprezentant Holandii, znajdował się bardzo wysoko w typowaniach bukmacherów. Jego romantyczna ballada "Arcade" zachwyciła miliony telewidzów na całym świecie.