TV
Pogoda
Wideo
Piotr Kraśko mimo swoich czterdziestych urodzin od początku chodził jakiś markotny. Zupełnie jakby przeczuwał nadciągającą tragedię. Nie potrafiły go rozchmurzyć ani żarty Borysa Szyca (33 l.), ani odważna kreacja narzeczonej aktora Kai Śródki (27 l.). Nawet kolejne przebrania Kingi Rusin (40 l.) nie robiły na nim większego wrażenia.
Przeczucia nie myliły znanego dziennikarza. Do tragedii doszło po godz. 18., kiedy Marta Hejger (20 l.) na koniu Carlon (16 l.) chciała pobić rekord w skokach na wysokość. Zawodniczka wybiła się zbyt daleko. Koń wylądował na jednej nodze. Widownia dosłownie zastygła. Już było wiadomo, że dojdzie do nieszczęścia.
Patrz też: Kindze Rusin grozi PARALIŻ. Dramat gwiazdy po URAZIE KRĘGOSŁUPA - ZDJĘCIA
Dzielny ogier musiał bardzo kochać swojego jeźdźca. Kosztem własnego życia wykonał prawdziwą woltę w powietrzu, byle tylko nie przygnieść człowieka! Runął z potworną siłą na ziemię. Trzask gruchotanych kości wywołał u wszystkich dreszcz przerażenia. Zapadła grobowa cisza.
Poświęcenie Carlona nie poszło na marne. Choć Marta Hejger z podejrzeniem wstrząsu mózgu i cała potłuczona trafiła do szpitala, to jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Gorzej jest z koniem. Weterynarze ciągle walczą o jego życie. W powietrzu wisi straszna decyzja o uśpieniu dzielnego rumaka.
- Z tego, co wiem, koń ma między innymi połamane żebra. Weterynarz stara się go uratować - zapewnia Krzysztof Ferenstein, teść Piotra Kraśki.
Jubilat osobiście zdecydował o przerwaniu zawodów i poprosił gości o zakończenie zabawy.
Podcasty
Playlisty tematyczne
