Jako chłopiec Hubert bardzo chciał być najlepszym synem swoich rodziców, pokazać, że jest odpowiedzialny.
Przeczytaj koniecznie: DZIŚ DZIEŃ MATKI! Joanna Dżołana Krupa: Mama wie wszystko o moim życiu
- Chciałem im za każdym razem udowodnić, że ich nadzieje pokładane we mnie są słuszne... Żebym był porządny, nie rozrabiał, nie nachlał się, nie zdemolował mieszkania, żeby można było mnie zostawić na dwa, trzy, cztery tygodnie, bo mama wyjeż-dżała do Bułgarii, a tata na wieś w czasie wakacji, do brata - wspominał Urbański w "Vivie!".
Mały Hubcio nigdy nie zawiódł więc swojej mamy. Mało tego, teraz, jako dojrzały i ustatkowany mężczyzna, zawsze służy jej pomocnym ramieniem. Jest przy niej, gdy wylatuje na południe i kiedy wraca. Wtedy zostawia swoją nową rodzinę - ukochane kobiety żonę Julię (31 l.) i małą Stefanię (2 l.).
- Mama to obok nich najważniejsza kobieta w moim życiu - podkreślał Urbański.