Prezenter od kilku dni trenuje już taneczne kroki. Ale jak zdradza "Super Expressowi", nie idzie mu to najlepiej...
- Zatańczę z Anią Głogowską taniec z jednej ze scen filmowych z mojego ulubionego filmu z Johnem Travoltą. Więcej nie chciałbym zdradzać, żeby nie psuć widzom niespodzianki - mówi nam Krzysztof Ibisz.
Zobacz: Taniec z gwiazdami. Dawid Kwiatkowski przed półfinałem: Trenujemy po 6-7 godzin dziennie!.
- Nie mam dobrych wiadomości. Doszło nawet do tego, że właściwie poddaliśmy się. Ania nauczyła mnie kilku kroków, natomiast nie układamy żadnej choreografii. To nie zmienia faktu, że mam ogromną frajdę z tych treningów i bardzo dobrze się bawię. Zastanawiam się, czy zamiast biegania po parku nie zacząć chodzić na lekcje tańca? Jestem tym zaskoczony, że to aż tak przyjemne! - opowiada.
Prezenter prosi też o wsparcie.
- Trzymajcie za mnie kciuki, proszę - apleuje Ibisz.
Trzymacie?