Ich Troje było opłacane przez Leppera! W grze wielkie pieniądze, znamy kwotę

Jak powstało Ich Troje?

Zespół Ich Troje powstał 3 listopada 1995 roku z inicjatywy Michała Wiśniewskiego oraz Jacka Łągwy (53 l.). Panowie poznali się na koniec 1994 roku. Otworzyli klub karaoke i poznali w nim Magdę Pokorę, znaną pod pseudonimem Magda Femme. Wtedy to podjęli decyzję o utworzeniu zespołu Ich Troje. Pierwsza wokalistka (i pierwsza żona czerwonowłosego wokalisty) szybko opuściła szeregi grupy. Zdążyli nagrać pierwszy studyjny album, "Intro", który otrzymał status złotej płyty, a także dwa kolejne - "Iti c.d." oraz "3". Po odejściu Magdy Femme do Ich Troje dołączyła Justyna Majkowska. To właśnie ona należała do zespołu w czasach jego największej świetności. 

Ich Troje: błyskotliwa kariera zespołu. Opłacał ich Andrzej Lepper!

Trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie zna ani jednego utworu zespołu Ich Troje. Formacja była prawdziwą legendą przełomu XX i XXI wieku, a Michał Wiśniewski, Jacek Łągwa i Justyna Majkowska byli znani nie tylko w Polsce, ale i na świecie - ich utwór "Keine Grenzen" reprezentował Polskę na Eurowizji w 2003 roku, a Ich Troje zajęło wtedy 7. miejsce w konkursie! 

Na łamach książki "Ich Troje. Biografia" napisanej przez Michała Wiśniewskiego, Jacka Łągwę i Annę Świątczak (która należała do Ich Troje w latach 2003-2010, a następnie, po dekadzie przerwy, wróciła do jego szeregów w 2020 roku) możemy znaleźć wiele dotychczas nieujawnianych faktów. Opowiedziano o zakrapianych imprezach członków zespołu i kulisach ich kariery. Członkowie Ich Troje przyznali, że opłacał ich... Andrzej Lepper! Jacek Łągwa zadeklarował jednak, że jego zdaniem inni polscy artyści również nie zrezygnowaliby z tak dużych pieniędzy. Anna Świątczak posunęła się o krok dalej i powiedziała, ile dostali od Leppera!

Bardzo się cieszę, że zagraliśmy tę trasę. Pojawiały się głosy, że zespół się sprzedał. Jednak zarobione pieniądze w znakomitej większości (a było to ponad pięć milionów) zasiliły budżet zespołowy. Finansowe zaplecze pozwoliło nam przygotować niesamowite show. Właśnie wtedy zrodziłam się jako kobieta kot, wtedy też płonął mikrofon Wiśni, a tancerze wisieli nad sceną w strojach aniołów. Dzięki takiemu buforowi finansowemu możesz mieć na scenie tyle osób, ile chcesz, muzyków, których wybierzesz. Nagle okazuje się, że masz szansę zrealizować to, co w Polsce było dotąd uznawane za niemożliwe - opisywała w książce "Ich Troje. Biografia" wokalistka.

Michał Wiśniewski o alkoholu i relacjach

Michał Wiśniewski opowiedział również o wszywkach - nie jest tajemnicą, że to jego metoda walki z alkoholizmem, do którego otwarcie się przyznaje. Dodał jednak: "szczerze mówiąc, gdy kończy się termin działania wszywki, myślę już z utęsknieniem, żeby się tylko zalać". Lider Ich Troje nie stronił od prywatnych wyznań. Zdradził, że ma zaledwie kilka przyjaciół, a w jego otoczeniu brakuje już osób, których pomocy potrzebował w przeszłości.

Wiśniewski bez skrupułów opowiedział o tym, jak razem z Krzysztofem Skibą zniszczyli łazienkę, a także wyrzucili telewizor przez okno hotelu, trafiając nim w samochód dyrektora przybytku, podczas gdy Jacek Łągwa rozbił szklaną ławę... Na łamach książki "Ich Troje. Biografia" nie opisał jednak prywatnych niesnasek z byłymi żonami (a zapewne miałby co odpisywać, miał ich bowiem cztery).

Jacek Łągwa przez Wiśniewskiego popadł w kłopoty finansowe

Jacek Łągwa jako członek zespołu oraz przyjaciel Michała Wiśniewskiego poręczył muzykowi kredyt. To tylko jedna ze złych decyzji, które podjął. Jak opowiadał, pierwsza żona zdradziła go z 19-latkiem, lecz mimo to Łągwa nie walczył o pieniądze i oddał jej połowę.

Mój majątek pozwalał mi spokojnie dożyć późnej starości. Miałem apartament, dwa mniejsze mieszkania, które wynajmowałem i które pokrywały mi koszty życia. Było centrum nurkowe, ziemia pod Łodzią, działki budowlane w Łodzi na Złotnie, a do tego zgromadzona gotówka. W garażu stały dwa dobre samochody, a co najważniejsze, nie miałem żadnych kredytów, długów ani zobowiązań. Pierwszy poślizg pojawił się przy rozwodzie, kiedy chciałem być honorowy i oddałem żonie połowę. (...) W 2009 roku wypłynęła historia poręczenia wekslowego, którego udzieliłem Michałowi w sierpniu 2001, kiedy kupował apartament w Warszawie. Kiedy on się wysypał się finansowo, to uderzyło w ten weksel. Bank wezwał mnie do zapłaty, a ja niestety nie miałem środków na jego spłatę. (...) Żeby się ratować, próbowałem sprzedać swój apartament, spłacić dług z tytułu poręczenia, który według banku w tamtym momencie wynosił tylko około miliona złotych, a resztę przeznaczyć na zakup jakiegoś mieszkania. Znalazłem kupca wśród znajomych biznesmenów. Podpisaliśmy umowę. Okazało się, że nabywca mojego apartamentu nie dostanie na niego kredytu. Odkręcaliśmy więc całą transakcję. Pod koniec 2011 roku sąd uznał roszczenia banku, a na apelację nie miałem już pieniędzy. Próbowałem jeszcze wszelkimi sposobami znaleźć innego kupca, ale bez skutku. Wtedy do akcji wkroczył komornik i już było za późno na ratunek... - opisywał cytowany przez portal WP Gwiazdy Łągwa w książce "Ich Troje. Biografia".

Ostatecznie zarówno Łągwa, jak i Wiśniewski zostali bankrutami i ogłosili upadłość konsumencką. Obu panom udało się jednak odbić od dna. Już kilka razy rozstawali się z zespołem Ich Troje, za każdym razem jednak wracają na scenę. Choć złośliwi twierdzą, że to już koniec Ich Troje, pełne sale koncertowe świadczą o tym, że mają dla kogo grać!