Ich Troje przerwało trasę w USA! Poszło o pieniądze

Jak informuje amerykańskie wydanie "Super Expressu", zespół Ich Troje miał odbyć dużą trase koncertową po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Plany spełzły jednak na niczym. Udało się zagrać dwa koncerty w Nowym Jorku i New Jersey. Kolejny miał się odbyć w niedzielę w Conecticut. Zamiast na scenie Ich Troje pojawili się jednak na nowojorskim lotnisku JFK i wrócili samolotem do Polski. Powodem przerwania trasy był konflikt pomiędzy przedstawicielem zespołu i organizatora.

- Drodzy fani. Z przykrością informujemy, że ze względu na szantaż finansowy firmy Christopher Entertainment, trasa koncertowa USA/Kanada została przerwana. Przepraszamy wszystkich fanów, którzy kupili bilety na nasze koncerty w USA, a szczególnie tych, którzy przyjadą dziś na nasz występ w Connecticut. Byliśmy gotowi do koncertu, ale mimo to zostaliśmy odwiezieni na lotnisko JFK, skąd wracamy do Polski. Przepraszamy raz jeszcze. Więcej wyjaśnień po powrocie - napisał na Facebooku Wiśniewski.

Zobacz też: Przerwana trasa. Dlaczego? Kasa!

Jak się dowiadujemy, problemy i niejasności miały pojawiać się już w trakcie dwóch pierwszych koncertów.

-  Powodem przerwania trasy nie były kwestie finansowe - powiedział  w amerykańskim "Super Expressie" Krzysztof Zakreta, właściciel Christopher Entertainment. - Nie mogliśmy się jednak porozumieć w kwestiach organizacyjno-artystycznych... Straciłem sporo pieniędzy, ale swojej decyzji nie żałuję, gdyż kontynuowanie trasy mogłoby narazić na szwank reputację mojej firmy - dodał.

Michał Wiśniewski uważa, że warunki finansowe na jakich opierać się miały występy zespołu w ramach amerykańsko-kanadyjskiego tournee nie były jasno określone. Jak przyznaje, zespół był nawet gotowy zagrać trzeci koncert bez wynagrodzenia.

Sprawa dotycząca trasy Ich Troje najprawdopodobniej trafi do sądu i tam zostanie rozwiązana. Dominika Tajner nie wyklucza jednak polubownego wyjaśnienia spornych kwestii. Ci, którzy kupili bilety, będą mogli ubiegac się o zwrot pieniędzy.