Jeśli jest jakieś większe wydarzenie, to na pewno pojawią się na nim gwiazdy. Wszystko po to, by promować swoją osobę na tak zwanych ściankach. Okazuje się, że niektóre ścianki pozwalają całkiem dobrze zarobić! Reporterka tv.se.pl postanowiła zapytać celebrytki, ile można wyciągnąć ze ścianek.
Czasem zdarza się tak, że organizatorzy danego przedsięwzięcia zapraszają gwiazdy na imprezy i im za to płacą. Maja Sablewska nie raz brała udział w płatnym wydarzeniu. Ma jedno zastrzeżenie. - To są wtedy imprezy, z którymi ja się muszę w jakiś sposób utożsamiać - tłumaczy stylistka. - Nie mam w zwyczaju chodzić na imprezy, gdzie marka nie jest bliska mojemu sercu - dodaje.
Klaudia Wiśniowska zauważa jednak nową tendencję wśród celebrytów. - Jest tak dużo w tym momencie ważnych branżowych imprez, że rzadko zdarza się by w tym mpmencie płacono osobom, by przyszły na imprezę, ponieważ to też jest promocja dla danej osoby. Fajnie jest wziąć w dużym wydarzeniu - tłumaczy prezenterka.
Częściej jest jednak tak, że za przyjście gwiazdy dostają kupony od reklamujących się firm, które mogą wymienić sobie na konkretne produkty. Aktorka Anna Oberc potwierdza, że trgo typu gratyfikacja jest co raz częstsza. - Zdarza się barter na zasadzie przyjdziesz - damy ci coś z naszej oferty - opowiada.
Zobacz: Monika i Zbigniew Zamachowscy. Czy żona zdoła namówić aktora do chałtury za 7 tysięcy?