- Kiedy ostatnio raz miałam kontakt z alkoholem? To nie było wcale tak dawno, ale tak naprawdę to nie jest ważne, bo ja już wiem, jak dużo zniszczeń alkohol wprowadził w moje życie - mówiła szczerze we wczorajszym programie "Dzień Dobry TVN".
- Nie odstawiłam alkoholu raz na zawsze. Ja go odstawiałam wielokrotnie, to były wielokrotne próby. Na tym właśnie polega ta choroba - tłumaczy swoje słabości.
Felicjańska w lutym 2010 roku spowodowała wypadek. Prowadząc auto pod wpływem alkoholu, uszkodziła dwa inne samochody. Pijana celebrytka spędziła 15 godzin w izbie wytrzeźwień. W momencie zatrzymania w wydychanym powietrzu miała ponad 2 promile alkoholu. Wtedy też przyznała się, że jest w szponach nałogu. Podjęła walkę, chodziła na terapię, zaangażowała się w pomoc ludziom uzależnionym. Jednak jak się okazuje, to istna droga krzyżowa. Nie jest jej łatwo. Jednak Felicjańska jest dobrej myśli.
- Ja już wiem, że sobie poradziłam. Oczywiście uzależniona będę do końca życia - mówiła Felicjańska, zapewniając wczoraj telewidzów, że nie będzie kryła się z tym tematem. - Chcę się lansować, bo pomagam tym innym i sobie - dodaje. Modelka obiecała również, że w swoją kampanię włączy jej doświadczenia w nauce samokontroli...
A my pani Ilonie życzymy wytrwałości.