Małgorzata Kożuchowska swoją przygodę z „M jak miłość” zakończyła w 2011 r., po 11 latach pracy na planie serialu. Przez wiele lat mówiło się, że śmierć w kartonach była osobistą zemstą Ilony Łepkowskiej. Okazało się to nieprawdą, a między paniami panują naprawdę dobre relacje, o czym świadczy film „Zołza”, nad którym ostatnio razem pracowały. Komedia, która wkrótce trafi do kin, jest oparta na książce „Idealna rodzina” pani Ilony. Scenarzystka mówi o niej, że jest to jej ironiczna biografia.
Informacja o tym, że to właśnie Kożuchowska zagra postać inspirowaną Łepkowską, wywołała niemałe zamieszanie. Co więcej, aktorka została także współproducentką filmu.
Zobacz: Kożuchowska i Łepkowska pogodziły się. Dzięki temu zarobią miliony
– Uważam, że Małgosia jest osobą, która zna branżę, więc niejedną producentkę i niejednego producenta widziała, więc mogła coś tam podpatrzeć i coś zobaczyć – mówi Ilona Łepkowska w rozmowie Moniką Jaruzelską.
I tu popularna scenarzystka przypomniała rolę Kożuchowskiej w serialu „M jak miłość”.
– Jest osobą, która moim zdaniem jest w stanie zagrać i złą i dobrą. Sama to przeżyłam, ponieważ Hanka Mostowiak na początku była straszliwą suką, która chciała zniszczyć rodzinę Mostowiaków i jakoś tę przemianę fantastycznie, dość karkołomną, Małgosia zagrała i była wiarygodna, zarówno na początku serialu jako ta zła, jak i później jako ta idealna matka, żona i synowa – przypomniała Łepkowska.
Dla niej Kożuchowska była tą aktorką, którą widziała w roli głównej bohaterki filmu „Zołza”.
– Ma w sobie rodzaj energii, który tej postaci jest potrzebny i ma rodzaj klasy, którą chciałam, żeby ta bohaterka miała, żeby to była taka polska Anna Wintour (słynna amerykańska redaktor naczelna pisma „Vouge” – red.), która rozstawia wszystkich po kątach i jest postrachem. To była taka referencja jak myśleliśmy o tej postaci. To był strzał w dziesiątkę. Zagrała świetnie – dodaje Łepkowska.
Zobacz: Mówiło się o końcu kariery Małgorzaty Kożuchowskiej. Dzięki dawnej przyjaciółce ma szansę wrócić na szczyt
Premiera filmu "Zołza" już we wrześniu.