Ilona Ostrowska gotowa na nowe "Ranczo"! Czy jest szansa, że zobaczymy nowe odcinki kultowego serialu?
O nowych odcinkach "Rancza" mówi się od ponad czterech lat. Kiedy przygotowywano scenariusz nowych przygód mieszkańców Wilkowyj, to właśnie Kusy, grany przez Pawła Królikowskiego (†58 l.), miał być głównym bohaterem. Aktor zmarł, a producenci porzucili plany. Nie na długo. Bohaterowie mieli powrócić w filmie fabularnym "Ranczo. Zemsta wiedźm". - Paweł był wielkim orędownikiem kontynuacji „Rancza”. Dzwonił do mnie często i pytał, kiedy wchodzimy na plan... Niestety, rozmowy o kontynuacji tak długo się przeciągały, że Paweł odszedł… Tym bardziej uważamy, że powinniśmy – w hołdzie dla tych, którzy tworzyli „Ranczo”, a nie ma już ich z nami, zrobić ten film - mówił Maciej Strzembosz, producent. Lata mijały, a ekipa nie weszła na plan. Zaczęli za to odchodzić kolejni aktorzy, m.in. Franciszek Pieczka.
Bartłomiej Kasprzykowski wyznał, dlaczego TVP zwlekała z decyzją o realizacji serialu. - Pomysł na powrót "Rancza" został zniszczony. To było w czasie, kiedy pan Kurski objął szefostwo w telewizji. On go nie chciał. Były pomysły reaktywacji, ale on wszystkie projekty odrzucił, wtedy, kiedy miałyby jeszcze tego kopa i nowe odcinki miałyby sens. Dzisiaj moim zdaniem powrót do "Rancza" nie jest możliwy - przyznał Kasprzykowski.
Innego zdania jest Ilona Ostrowska, czyli serialowa Lucy Wilska. - Nie mam pojęcia. My już z podchodziliśmy dwa razy do projektu, ale to jeszcze potrzeba chwili, żeby to wszystko się unormowało i uspokoiło oraz usankcjonowało. Może wtedy telewizja dogada się ze wszystkim - powiedziała o szansach na powrót w związku ze zmianą władzy w TVP. Ona sama chętnie zagra. - Absolutnie tak. Teraz przygotowuję się z Cezarym Żakiem do spektaklu "Ciemny grylaż" u pani Krystyna Jandy. Jest nas więc grupka aktorów, którzy spotkali się po latach – zdradziła w JastrząbPost.