Uważana przez wielu za pierwszą damę polskiej piosenki pani Irena wciąż wygląda wspaniale. Sniorka rodzimej sceny muzycznej udzieliła wywiadu "Gali", w którym do pewnego stopnia zdradziła sekret swojej długowieczności. Jest nim po prostu satysfakcja z życia!
- Dostałam wiele rzeczy ponad miarę. I jakkolwiek banalnie by to zabrzmiało, spotkałam dobrych, pozytywnych i rzetelnych ludzi.
Santor powtórzyłaby życie od a do z, chociaż to jej nie rozpieszczało.
- Ponieważ całe zło, którego doświadczyłam, było wielką nauką. I nie ominęłabym błędów. Sama wiele ich popełniłam. Życie bez błędów? Nuda.
Od całej redakcji SE.PL składamy serdeczne życzenia pani Irenie. Sto lat w zdrowiu i samych pięknych dni po drodze.