Irena Santor zachwyca swoją sprawnością i pięknym wyglądem. Ostatnio pojawiła się w butiku Doroty Goldpoint, z którą od lat się przyjaźni i współpracuje. Projektantka dba o to, aby artystka zawsze dobrze wyglądała. Takie wydarzenie to nie tylko doskonała okazja, aby obejrzeć nową kolekcję, ale również porozmawiać. "Super Express" przeprowadził wywiad z Ireną Santor, w którym gwiazda opowiedziała, jak udaje jej się zachować taką sprawność. Oto co nam powiedziała.
Zobacz też: Blisko 90-letnia Irena Santor na imprezie. Wyglądała jak milion dolarów. To nasza Jane Fonda?
Irena Santor zdradziła przepis na długowieczność
Irena Santor już niedługo skończy 90 lat. Wielka gwiazda nie czuje jednak tych lat i mówi o tym wprost. W rozmowie z nami wyjawiła, że lekarze obiecują jej, że będzie żyć znacznie dłużej.
No właśnie ja już niedługo mam urodziny i to takie poważne, bo dziewięćdziesiąte i mówię o tym tak otwarcie, bo się z tego cieszę. Ja uważam to za sukces w moim życiu, bo dane mi było dożyć tylu lat. Tyle lat się mogę ciszyć byciem na ziemi i cieszyć się uczestniczeniem w tym życiu, cokolwiek by ono niosło... ale być, żyć. Cały czas aktywnie, bo ja chcę, bo mnie to interesuje, mnie interesuje życie, więc ja nie kontempluję tego tak, że: "tak mi smutno i tak jest mi źle". Szukam pozytywów w tym wszystkim, a tak w ogóle, co to jest 90 lat... malutko. Już nie mówię, że mi lekarze obiecują, że 125 lat to jest łatwo i można przeżyć. Ja bym bardzo chciała, tylko żeby ten umysł trochę pracował sprawnie - tylko pod tym warunkiem - wyjawiła "Super Expressowi" Irena Santor.
Zobacz też: Tak 90-letnia Irena Santor dorabia do emerytury. Niewiarygodne. Kwoty z kosmosu!
W dalszej części rozmowy wielka gwiazda powiedziała, że cieszy ją życie i chociaż może brzmieć banalnie, to życie według niej jest piękne. Dodatkowo zdradziła, jak dożyć takiego pięknego wieku. Okazuje się, że wystarczy się regularnie badać. Gwiazda powiedziała, że sama bardzo chętnie słucha lekarzy i grzecznie wykonuje ich zalecenia.
Jak powiem, że życie jest bardzo piękne, to coś głupszego można wymyślić. Nie, ale taka jest prawda. Trzeba cieszyć się samym byciem, istnieniem: "Żyję, jestem". Mogę uczestniczyć, oglądać, mogę coś smakować, mogę czegoś doświadczać, mogę coś postrzegać innego, zobaczyć. Warto żyć i warto długo żyć. Powiem coś tak banalnego, że aż wstyd. Co zrobić, żeby długo żyć? Dbajcie o to zdrowie, ja mówię "dbajcie", a nie "dbajmy", bo ja dbam - bez histerii, bo ja nie jestem histeryczką, ale jak trzeba, to koleguję się z lekarzami i jestem bardzo grzeczną pacjentką. Gorzej z tą gimnastyką, jak mi zalecają gimnastykę, to ja się trochę bronię, bo specjalnie nie lubię, ale jak zaczyna mi doskwierać kolano, to wtedy sobie przypominam, że warto. Dbałość o zdrowie - banał bo banał, ale ja lepszego nic nie wymyślę i państwo też nic nie wymyślą i to jest najważniejsze - powiedziała Irena Santor w rozmowie z nami.
Irena Santor odrodzi się na nowo
Irena Santor zapytana o to, jak wspomina pracę wokalistki, odpowiada, że bardzo dobrze. W rozmowie z nami wyjawiła także, co śpiewają jej się najlepiej. Okazuje się, że jej sercu najbliższa jest muzyka klasyczna. Gwiazda nie zamyka się na naukę, jednak wątpi w to, że będzie to w tym życiu. Powiedziała nam, iż doskonale wie, że narodzi się ponownie. Wszystkim fanom obiecuje, że jeśli będzie drzewem, to jeszcze nie raz zaszumi.
Najłatwiej i najzręczniej śpiewało mi muzykę klasyczną. Taka z dużą frazą, z piękną melodią - to było to, co w duszy mi grało od zawsze. Ja bym się chciała jeszcze bardzo dużo nauczyć, gdyby można było, bo już niestety nie, ale kto wie... w przyszłym życiu, bo ja się jeszcze raz urodzę. Oczywiście nie będę człowiekiem, ale jak np. będę drzewem, to zaszumię państwu, coś, co będzie mi wtedy grało. À propos proszę państwa, to jest zagadka, bo ja z tym pomysłem chodzę od dziesiątków lat... no dziesiątków to może za dużo, ale 15 lat na pewno. Proszę mi odpowiedzieć: "z czego powstała muzyka?". Niech to będzie zagadka. Zadałam to pytanie 12-letniej Zuzi, oczywiście powiedziałam jej, co ja o tym sądzę. Ona się zastanowiła i powiedziała: "Coś w tym jest". Zadałam to pytanie Włodkowi Nahornemu i on mówi mi: "Oczywiście z takiego chaosu". No, z czego ta muzyka powstała, oczywiście, że z wiatru. Niech to będzie taka zagadka do przeanalizowania, możecie się śmiać i kpić, ale muzyka powstała z wiatru i ja to wiem. Wiatr jest taki inny, w każdym momencie jest inny i on gra - to są dźwięki - delikatne, ładne, namiętne, buńczuczne, awanturnicze, ale to wszystko są dźwięki. Muzyka powstała z wiatru - powiedziała "Super Expressowi" Irena Santor.
Zobacz też: Jaś Santor zginął, mając zaledwie 12 lat. Irena Santor ujawnia rodzinny dramat! "Nie ma grobu"
Zobacz naszą galerię: Irena Santor pozowała na ściance. Zachwyciła wszystkich. Co za szyk!