Irena Santor trafiła do szpitala
Jeszcze kilka lat temu Irena Santor zachwycała na scenie. Dziś ikona polskiej piosenki częściej widywana jest na szpitalnych korytarzach. Na szczęście jest bardzo dzielna. W lutym tego roku przeszła operację, podczas której usunięto jej powstałe w nerkach złogi minerałów. Zabieg był zaplanowany i wszystko poszło zgodnie z planem. Pani Irena szybko wróciła do zdrowia. Przez jakiś czas chodziła przy pomocy kuli, ale nie poddawała się.
NIE PRZEGAP: Smutne! Irena Santor nie może normalnie chodzić! Nie uwierzycie w jakim jest stanie
Niestety, teraz doszły do nas wieści o kolejnej operacji. Irena Santor trafiła do jednego z warszawskich szpitali w związku ze zmianą skórną w obrębie nosa. Lekarze uznali, że może być ona niebezpieczna, dlatego postanowili wyciąć fragment skóry i wysłać go do badania histopatologicznego. Na wynik trzeba czekać aż trzy tygodnie. - Pani Irenka czuje się bardzo dobrze i jest dobrej myśli. Lada chwila wraca do domu - mówi nasz informator.
Diwa polskiej sceny mimo operacji nerek, a teraz i nosa, nie chce gnuśnieć w domu. Jest widywana na warszawskich wydarzeniach kulturalnych, odwiedza centra handlowe. Korzysta z wolnego czasu.
- Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej - mówiła Irena Santor „Super Expressowi” kilka miesięcy temu.