Santor w wywiadzie dla "Vivy" opowiedziała między innymi o tym, że sama na co dzień w ogóle się nie maluje i nie przesiaduje godzinami przed lustrem. Artystka stawia na naturalność, a z makijażu korzysta tylko na potrzeby telewizji, gdzie pudrowanie i poprawa wyglądu jest obowiązkowa. O wyglądzie swojej koleżanki Dody powiedział natomiast tak:
Przeczytaj koniecznie: Irena Santor: Doda nie gryzie!
- Do kamery wszyscy się pudrują. Nie ma rady. A Doda, ślicznie ukształtowana, ma tak piękną cerę, ładną figurę, że jak by była nieumalowana, może dopiero byłaby atrakcyjna? - powiedziała pani Irena.
Czyżby Santor pomimo szacunku jakim darzy Dodę, nie uważała jej za piękną kobietę?