Od doradcy premiera do uczestnika "Chłopaków do wzięcia"! Zaskakująca historia "Irasa"

2022-12-15 17:16

Ireneusz Jeż, czyli "Iras", to jeden z uczestników "Chłopaków do wzięcia". Do udziału w programie namówili go fani. Nie każdy wie, że ma on nietypową historię - to członek punkrockowego zespołu Defekt Muzgó, był także doradcą premiera! Sprawdźcie, czego o nim nie wiedzieliście.

Od doradcy premiera do uczestnika Chłopaków do wzięcia! Zaskakująca historia Irasa

i

Autor: Facebook/@Chłopaki do wzięcia Od doradcy premiera do uczestnika "Chłopaków do wzięcia"! Zaskakująca historia "Irasa"

Historie uczestników programu "Chłopaki do wzięcia" potrafią być naprawdę zaskakujące. Niektórzy, jak Bandziorek, na oczach telewidzów zmieniają się o 180 stopni. Inni próbują swoich sił w zaskakujących dziedzinach - i tak "Szczena" pokazał się fanom jako zawodnik MMA, z kolei Andelek starał się zabłysnąć jako gwiazda disco polo. Łączy ich jednak wspólny cel: znalezienie prawdziwej miłości. 

Udało się to m.in. Jarkowi Mergnerowi, Henrykowi, wspomnianemu już Bandziorkowi czy Stefanowi Kochowi, który spodziewa się dziecka. Zdawało się, że "tę jedyną" odnalazł również Rafix, jednak po tym, co jego narzeczona wyprawiała z jego szwagrem, zerwał zaręczyny. Miłości na antenie poszukiwał również "Iras", czyli Ireneusz Jeż. Co ciekawe, bohater programu Polsatu był niegdyś... doradcą premiera! Poznajcie jego historię. 

Był doradcą premiera, został gwiazdą "Chłopaków do wzięcia". Historia "Irasa", czyli Ireneusza Jeża

Ja mógłbym dać mojej kobiecie miłość i poczucie bezpieczeństwa, bo kobieta potrzebuje bezpieczeństwa, żeby wiedziała, że może polegać na swoim mężczyźnie - mówił Irek w programie "Chłopaki do wzięcia". 

Ireneusz Jeż, czyli "Iras" z "Chłopaków do wzięcia" zawodowo związany jest z punkrockową kapelą Defekt Muzgó. Był także doradcą premiera!

Ja jestem prawnikiem z wykształcenia i byłem doradcą premiera Pawlaka. Proponował mi tekę ministerialną, ale odmówiłem, bo jak powiedział przed wojną Piłsudski, "polityka to jest k**wa". I mimo tej propozycji nie chciałem się w to bawić. Odmówiłem, choć premierowi się nie odmawia. Mam jednak wielu przyjaciół z PSL-u i PO - opowiadał cytowany przez serwis Plotek uczestnik "Chłopaków do wzięcia". Co więcej, Iras próbował swoich sił w biznesie. 

Miałem giełdę. Potem miałem hutę, tylko Chińczycy weszli i musiałem ją zamknąć. Wiesz, że Chińczycy opanowali cały świat cenowo, bo sprzedawali wszystko za grosze. [...] Jest źle, a będzie jeszcze gorzej! - mówił. 

Ireneusz Jeż przyznał, że do szukania miłości w programie "Chłopaki do wzięcia" namówili go fani. - To jest piękna sprawa, że fani szukają mi dziewczyny. Chcą, żebym był szczęśliwy, bo jeżeli mężczyzna jest szczęśliwy, ma partnerkę, która będzie przy nim, która daje mu ciepło, miłość, ognisko domowe, to całkiem inaczej się tworzy - opowiadał przed kamerami w show Polsatu. 

Sonda
Lubisz program "Chłopaki do wzięcia"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki